Burmistrz Tomaszowa Lubelskiego znalazł sposób na to, by nie nadwyrężyć budżetu miasta zarządzoną przez PiS podwyżką pensji minimalnej. Planuje on obciąć etaty części pracowników w tych instytucjach, które podlegają urzędowi miasta do wymiaru 3/4. Rozwiązanie to, nie budziłoby być może aż takich kontrowersji, gdyby nie fakt, że w Tomaszowie Lubelskim władzę sprawuje … Prawo i Sprawiedliwość.
Wdrażana przez PiS podwyżka pensji minimalnej okazała się sporym problemem dla większości polskich pracodawców. Aby dalej prowadzić swój biznes od przyszłego roku będą zmuszeni zredukować liczbę godzin pracy swoich podwładnych. Problem nie ominął również samorządów, jak się okazuje także tych, gdzie władzę sprawują politycy PiS.
Jak poinformowało Radio TOK.fm, Samorząd Tomaszowa Lubelskiego, zdecydował się obciąć o 1/4 etaty około 90 pracowników z różnych instytucji podległych urzędowi miasta – m.in. przedszkoli, instytucji kultury, zarządowi dróg.
Pracownicy placówek, którym zmniejszono wymiar etatu nie kryją rozczarowania.
– “Tomaszów to miasto, w którym zdecydowana większość mieszkańców, w tym ja, głosowała na PiS. Słyszeliśmy zapowiedzi premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego o podwyżce płacy minimalnej, o tym, że od stycznia będziemy zarabiać 2600 zł, a na koniec roku 3000 zł, bo tyle ma wynosić to minimum. Ja wyliczyłam, że dostanę jakieś 400 zł podwyżki. Miałam plany, spłacam kredyt, cieszyłam się. A teraz wszystko bierze w łeb” – skarży się jedna z pracownic miejskiej instytucji w Tomaszowie Lubelskim do której dotarło radio TOK.fm.
Burmistrz Tomaszowa Lubelskiego – Wojciech Żukowski – przyznaje w rozmowie z redaktorem Radia, że zmniejszenie wymiaru etatów około 90 pracowników ma być sposobem na dopięcie budżetu na przyszły rok. Jak twierdzi, „o ile kierunek zmian jest dobry, to jest jednak finansowe tąpnięcie”. Podwyżka płacy minimalnej obciążyłaby bowiem budżet miasteczka na ponad 3 mln złotych.
Przekonuje też, że zmiejszenie wymiaru czasu pracy, to lepsze rozwiązanie niż zwalnianie pracowników: -“Zawsze starałem się kierować zasadą, żeby najmniej dotykało to najsłabszych, tych, którzy zarabiają mało. Najbardziej bolesną sytuacją byłoby, gdyby ktoś miał stracić pracę, stąd to rozwiązanie, które ma służyć zachowaniu wynagrodzeń dla wszystkich pracowników” – podkreśla w rozmowie z radiem.
Jak zapowiedział PiS na koniec 2020 r. pensja minimalna ma wynosić 3000 zł, w 2024 roku wynieść ma 4000 zł
źródło: Radio TOK.fm
Po publikacji w sprawie zabrał głos Burmistrz Tomaszowa Lubelskiego pan Wojciech Żukowski: “W związku z doniesieniami dotyczącymi zmian warunków zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych miasta Tomaszów Lubelski informuję, że od 1 stycznia 2020 roku regulacje płacowe dotyczące najniższego wynagrodzenia będą realizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie przewidujemy również zmian zasad zatrudnienia polegających na ograniczeniu wymiaru czasu pracy” – napisał w oświadczeniu burmistrz.