UFO na farmie wiatrowej w Majdanie Górnym – podajemy więcej “faktów”

1
1912

Zapiski na skrawkach rozbitej kuli…
SPOTKANIE NA III STOPNIU

Pojawił się ostatnio w popularnym serwisie filmik prezentujący wysokie (na poziomie turbiny) i dość bliskie spotkanie III stopnia niezidentyfikowanego obiektu latającego z wiatrakiem. Co ma UFO do wiatraka, nie wiadomo? Wiadomo, że na widok tego (czego też do końca nie wiadomo) śmigła zatrzymały się w miejscu. Obiekt też zawisł w bezruchu. Kontakt został nawiązany. W czasie kiedy oko kamerzysty koncentrowało się na latającym/zawieszonym (w okolicy wiatraka) obiekcie (nie zawsze przecież są to spodki), drugi obiekt wylądował w pobliskiej Łaszczówce. Z obiektu wygramolił się zielony (bo niby jaki miałby być) ludzik (tu trzeba konieczne sprostować – nie miał wojskowego umundurowania) i zapytał odrobinę tylko zdziwionego rolnika: „Jakiś probLem?” – nawiązując w ten sposób do wybitnego autora „Dzienników gwiazdowych” czy chociażby szkolnych „Bajek robotów”. „Eeeee…” zdołał wydusić z siebie Ziemianin. Po czym do akcji wkroczył przejeżdżający właśnie (przypadkiem?) tamtędy redaktor współpracujący (sporadycznie) z Nowym Kurierem Zamojskim. Załatwił wywiad na wyłączność, przeprowadził rozmowę kontrolowaną i podpisał kontrakt na transmisję on-line na przyszłe wizyty.
Specjalnie dla naszych czytelników, prezentujemy ocenzurowaną rozmowę z przedstawicielem pozaziemskiej cywilizacji [jednocześnie zaznaczamy, że celem rozmowy nie było dyskredytowanie czegokolwiek, kogokolwiek, a podobieństwo do osób i zdarzeń jest zupełnie przypadkowe oraz wynika z ewentualnych chorobliwych skojarzeń].
Zielony Ludek: Witammmm Cię Ziemianinie… piiibb, ppiibi, tit.
Red.: Witaj przybyszu z … Yyy? No właśnie skąd?
ZL: Przybywam z niedalekiej przyszłości, miejsca do którego zmierzacie wielkimi krokami. Moja Galaktyka z Waszą się nie styka, ale Wasz zegar tyka i szykuje się wielkie BUM! Przybywam by Was ostrzec.
Red.: BUM? Masz na myśli wybuch atomowy, erupcję wulkanu czy może spotkanie z innym ciałem niebieskim?
ZL.: Sami się wykończycie.
Red.: Wojna?
ZL.: Raczej złe nawyki. Środowisko! Bezmyślna eksploatacja naturalnych bogactw. Nasza wizyta ma na celu skierowanie Waszych badań na właściwe tory. Byście za szybko nie pojawili się u nas.
Red.: ???? Za szybko????
ZL.: No tak. Musimy do tego czasu przejść do kolejnego wymiaru. Wędrówka ludów trwa w najlepsze. Stale się przemieszczamy. Ewoluujemy. Nie możemy pozwolić, byście pojawili się w naszym zaświecie zbyt szybko. Musimy mieć czas na przenosiny.
Red.: ???… nie ma jasności w temacie, ale powiedz, w jakim celu zatrzymaliście śmigła wiatraka?
ZL.: Niczego nie zatrzymywaliśmy! Nie ingerujemy w wasz świat. To fotomontaż. Owszem Cervantes chciał pogadać z wiatrakiem, taki miał kaprys… (Chichot…), ale rozmawiał z nim w trakcie jego pracy, nie mógł z nim walczyć, trudno mu było zrozumieć tę syzyfową pracę i chciał się napatrzeć.
Red.: Czy Wasza cywilizacja jest dla nas zagrożeniem? Czy macie jakieś wrogie zamiary wobec nas?
ZL.: Sami sobie zagrażacie. Poza tym gdyby nie my, już dawno by Was nie było…
Red.: ??? Jak to???
ZL.: Tak to, co 8. „ziemianin” jest od nas. Zajmujemy najwyższe stanowiska w wielu mocarstwach. Decydujemy o wielu ważnych dla waszej Planety sprawach. Kreujemy Waszą rzeczywistość.
Red.: ??? Czemu się nie ujawnicie?
ZL.: To dość skomplikowane. Ujawnienie się spowodowałoby panikę, to mogłoby przyspieszyć autodestrukcję Ziemi. Nie jesteśmy na to gotowi, Wy również nie…
Red.: Co dalej? Jakie macie wobec nas plany?
ZL.: Będzie nas coraz więcej. Jedni uwierzą, bo zobaczą, inni uwierzą bo usłyszą, resztą nie ma się co przejmować…
Red.: Jak zachować się podczas kontaktu z pozaziemską cywilizacją?
ZL.: Nie panikować. Nie mamy wrogich zamiarów. Czasem prowadzimy szczegółowe badania na wyjątkowych osobnikach. Chcemy Was poznać. Nie warto robić zdjęć czy nagrywać filmów, nie będą się nadawały do publikacji.
Red.: Skąd więc te wszystkie zdjęcia, filmiki i inne dowody na kontakt z Wami?
ZL.: Próżność ludzka nie zna granic, ludzie to lubią, ludzie to kupią. Każdy chce zaistnieć, wykorzystać swoje pięć minut. Po trupach do celu. Skandal goni skandal, a prawda w oczy kole… oj kole. My nie mamy oczu… ( Chichot).
Red.: Jako początkujący w świecie mediów chcielibyśmy jakoś się wyróżnić. Nie chcemy przejmować złych wzorców. Wszyscy już o Waszej wizycie napisali, możecie coś dla nas zrobić?
ZL.: Owszem. Podoba nam się Wasz profil. Na papierze również solidnie wyglądacie. Kolejna wizyta z relacją on-line na Waszym Facebooku. Co Wy na to?
Red.: Chichot… Don Chichot i ser Van Też….
ZL.: Piibit! Piibb. PIT. VAT i ZUS…
Redakcja uprasza potencjalnych czytelników o zrozumienie. Publikacja materiału nie ma na celu zaistnienia na rynku. Jest odpowiedzią na redakcyjną otwartość na tematy powszechnie uznane za kontrowersyjne. Autor w obawie przed internetowym hejtem pragnie zachować anonimowość i ma nadzieję, że mu się uda nie ugrzęznąć. Jednocześnie pozdrawia wszystkich mających dystans: do siebie, do rzeczywistość i do słowa, które jak było na początku to i na końcu też będzie, więc nie ma sensu się na nie obrażać… dodatkowo potwierdza się aktualność wszelkich potrzebnych badań lekarskich z uwzględnieniem przezciemiączkowego USG włącznie…

foto: YouTube

 

Poprzedni artykułKolejna duża wygrana! :)
Następny artykułPiłkarskie przedszkola z Legią i Hetmanem
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Pierdolenie kota w ogon .