Kocham Łabunie. Bez żadnych tam hasztagów, lajków i superek. Ot tak zwyczajnie, czasem bez wzajemności, ale nie jest to miłość ślepa. To jest moje miejsce na ziemi. Taka wierność skutkuje czasami solidnym kopnięciem. Kopnięto i mnie, jak starego psa. (Są niestety tacy wśród nas). Mimo to szanuję każdego mieszkańca, ale nie lubię ściemniaczy i dwulicowców oraz chorągiewek. Co to kogo obchodzi? Jeśli tak pomyślałeś drogi czytelniku – TU – możesz zakończyć czytanie…
Nie pamiętam dokładnie, który to był dzień września, ale było to we wrześniu z całą pewnością. Wystawiwszy twarz na ostatnie promienie zachodzącego słońca, doznałem olśnienia i podjąłem decyzję, by kandydować w wyborach samorządowych. Pyknę sobie focię – filtry zrobią swoje, naciągną to i owo, zatknę sobie piórko w…, a może nawet za ucho i ogłoszę program – obiecam, co kto zechce, a jak zajdzie konieczność to i etykietki sobie ponaklejam z napisem takim czy innym. A co jeśli mnie nikt nie rozpozna? Wszak przez ostatnią kadencję nic nie robiłem, tylko ryłem… Wiem! Pójdę do ludzi, powiem, że są potrzebne zmiany, żeby dali mi szansę, wskażę beznadziejnych, wytknę palcem niedoskonałości, jak ktoś nie lubi KGW będę mówił, że trzeba zlikwidować, jak ktoś lubi powiem, że utworzymy kolejne, Tam gdzie nie ma OSP wybudujemy remizy, tam gdzie są, ale nie lubią strażaków – zlikwidujemy je. Przerobimy na świetlice… i co z tego, że już są. Zapalimy lampy, tam gdzie się świecą, wybudujemy chodnik, tam gdzie nikt nie chodzi, byle tylko się działo. Sięgniemy po fundusze, a nawet jak nie sięgniemy, to złożymy wnioski – tak będę mówił – nie ujawnię tylko ukrytego celu, a cel mam jeden ZEMSTA, ktoś mi bowiem zaorał poletko, znam winnego…
i wtedy nadjechał samochód, kierowca oślepiony resztką promieni słonecznych nie zauważył zapatrzonego w przyszłość kandydata na kandydata.
A tak zupełnie na poważnie…
Pamiętajmy, by wizja przyszłości nie zasłaniała nam tego, co mamy na wyciągnięcie ręki.
Czas na zmiany – taka myśl rodzi się w wielu głowach – NIESTETY tylko raz na 4 lata. NA okoliczność wyborów, przypominamy sobie, że tu i tam, to i tamto, tego i tamtą trzeba zmienić. Dlaczego tylko na okoliczność wyborów? Bo na co dzień ludziom się nie chce – zasłaniają się brakiem czasu. Będą mieli czas, by służyć gminie. By bywać na sesjach, by się na tych sesjach odzywać? Blado wypada ten kandydat na kandydata, który zajęty sobą, własnymi sprawami budzi się, bo tak postanowił, bo ktoś mu kazał (tacy są najgorsi). Blado wypada taki kandydat, który mieszka w miejscu A, ale kandyduje w miejscu B, bo może (dziwna ordynacja). No chyba, że wie, że tam gdzie mieszka, nie ma szans, bo go znają, a tam gdzie kandyduje mogą go nie znać, ale znają innych i uważają, że zmiany są potrzebne, na lepsze czy gorsze – to nie ma znaczenia… dość skomplikowana sytuacja. Co innego gdy kandydat na kandydata był już radnym w miejscu X, a teraz startuje w miejscu Y. Tu trzeba patrzeć na osiągnięcia – bo jeśli za swojej kadencji odmienił oblicze X, to mieszkańcy z Y go poprą, no kto by nie chciał takiego radnego, ale jeśli nic nie zrobił w X, i ucieka do Y to go pogonią – powinni przynajmniej. Dziwna ordynacja pozwala kandydatowi np. z Bródka zbierać podpisy poparcia na Wierzbiu i odwrotnie. Dziwna ordynacja pozwala zostać wójtem gminy obywatelowi, który nie zamieszkuje na terenie gminy – TYLKO PO CO NAM TAKI DOJEŻDŻAJĄCY WÓJT. Pozwala zostać radnym w Ruszowie mieszkańcowi Barchaczowa – ALE PO CO KOMU TAKI RADNY.
MIEJMY OCZY OTWARTE. USZY NASZE LUBIĄ SŁYSZEĆ, TO CO CHCEMY. NIE KIERUJMY SIĘ ETYKIETĄ – patrzmy na ludzi. Mieszkamy tutaj, mijamy się codziennie, mówimy sobie dzień dobry. Tak wiem nie wszyscy i nie wszystkim. Widzimy, kto jest aktywny, kto się udziela, kto ma pomysły.
Cytując KANDYDA, nie Kandydata „Trzeba uprawiać nasz ogródek” – uprawiajmy go, ale z sensownym gospodarzem i eliminujmy chwasty bez randapowania – solidną i codzienną pracą rąk.
NIE ZJADAJMY SIĘ KOCHANI, W PRACY NA RZECZ DOBRA WSPÓLNEGO DLA KAŻDEGO JEST MIEJCE – KIERUJCIE SIĘ W WYBORACH GŁOWĄ, SERCEM – i MIEJCIE OCZY SZEROKO OTWARTE – STRZEŻCIE SIĘ FARBOWANYCH LISÓW.
Ten, który Łabunie ukochał nade wszystko
Piotr Piela
Pan Piotr na zlecenia Wójta widzę pisze a może o osiągnięciach tegoż napisze
Pan Piotr? Swego czasu było gorzej. Dziękuję. Na zlecenie? Serio? O osiągnięciach gminy pisuję systematycznie do Nowego Kuriera Zamojskiego. Trzeba tylko interesować się gminą na bieżąco, a nie miesiąc przed wyborami. A tekst to konsekwencja pojawienia się listy kandydatów na radnych. Zgroza. Liczę na opamiętanie. Pozdrawiam Piotr Piela
Jezu który nie brałeś pióra do ręki
nie pochylałeś się nad kartką papieru
nie pisałeś ewangelii
dlaczego nie pisze się tak jak się mówi
nie pisze się tak jak się kocha
nie pisze się tak jak się cierpi
nie pisze się tak jak się milczy
pisze się trochę tak jak nie jest
pisał ksiądz Twardowski, a tu proszę czasem się pisze 😉
Panie Piotrze na tym polega demokracja, że każdy może kandydować i zostać wójtem byleby został wybrany przez większość, co nie znaczy, że większość wybiera mądrze. Ale jak widzę w Gminie Łabunie już zapomniano na czym polega demokracja skoro kandydaci budzą takie emocje i refleksje.
Drogi Panie? Szanowna Pani? Nie mam nic przeciwko demokracji, ale ręce opadają w niektórych przypadkach – to moje zdanie, mam przecież do niego prawo – stąd emocje. Nie można oddawać zarządzania przyszłością gminy ludziom przypadkowym, lub szukającym zemsty. Nie może być tak, że kandydat chodzi po domach i wprowadza ludzi w błąd. Bądźmy obiektywni i poważni. Nie bronię przecież nikomu kandydowania, ale to nie jest prawda, że każdy może zostać – wystarczy poczytać ordynację wyborczą. Pozdrawiam, choć nie wiem kogo…
Kandydować wolno każdemu. Autor widzę chce wzbudzić emocje pisząc “TYLKO PO CO NAM TAKI DOJEŻDŻAJĄCY WÓJT” a kogo to obchodzi skąd jest człowiek, jeżeli jest związany z gminą Łabunie. Daleko szukać nie trzeba Prezydent Wnuk mieszka w Sitańcu i co z tego, jest bardzo dobrym gospodarzem, jest.
Piotr nie szukaj demonów które straszą władzę. Masz Biedronia który nie jest ze Słupska i nikomu to nie wadzi.
Nie doszukujmy się wad, nie wylewajmy na kandydatów pomyj, nie obrażajmy się na tych którzy chcą zostać w gminie Łabunie Wójtami – jestem przekonany że nowy człowiek z pełną głową pomysłów jest wstanie zrobić dużo więcej niż obecny Wójt zmęczony 20 letnią rutyną
Piotr zawsze mówisz że jest poza polityką i niezależną osobą a tutaj ….. chyba ktoś tu jest hipokrytą – zawiodłem się na Tobie
Przykro mi Wojtku?, że się nie chcesz przedstawić… jest takie powiedzenie uderz w stół, a nożyce się odezwą. Mamy 3 takich kandydatów w tych wyborach – nazwijmy ich “dojeżdżającymi” – czemu u licha tylko TY się oburzasz? To jest mój tekst, moje refleksje. Jeśli To Ty tutaj piszesz to przyjdź porozmawiajmy – chyba że potrzebujesz publicznej debaty?
Proszę mnie w to nie mieszać tyle w temacie – “Pan Wojtek”
Święte słowa Panie Piotrze co robi Pani Bosiak Danuta z KWW Pana Turczyna na ulicy Zamojskiej powinna startować tam gdzie mieszka czyli z okręgu do którego przypisana jest ulica Parkowa.
To samo co Pani Wróblewska z KWW Pani Bodys? Zapewne…
“MIEJCIE OCZY SZEROKO OTWARTE” racja Panie Piotrze nie głosujmy na tych co uprawiają prywatę, nie wybierajmy tych radnych którzy będąc nimi pozatrudniali na stołkach swoje dzieci i wnuki i w przetargach powykupywali wiejskie i gminne nieruchomości.
“Widzimy, kto jest aktywny, kto się udziela, kto ma pomysły ” a na czym to polega. Czy może na tym, że swoją funkcję jaką pełnią wykorzystują do załatwiania własnych prywatnych celów ( kupowanie nieruchomości należących do wspólnot wiejskich czy GS Łabunie, zatrudnianie własnych dzieci i żon w Urzędzie Gminy). Popatrzmy na kandydatów i komitety u kogo mamy właśnie takich ludzi.
Proszę podać aktywność – tych innych kandydatów. Niektórych nikt nie zna, nie słyszał o nich – takie mamy czasy.
A o jakich osiągnięciach Wójta można pisać? Że przez 20 lat gówno zrobił, jedynie swoją rodzinę ustawił w gminie i nie tylko.
A o jakich osiągnięciach Wójta można pisać? Że przez 20 lat gówno zrobił, jedynie swoją rodzinę ustawił w gminie, szkole i nie tylko.
Autor tego komentarza dawno w Łabuniach nie był. Pisząc “gówno zrobił”. To niesprawiedliwe. Chwalą wszyscy poza garścią mieszkańców. A co do obsadzania to przyjdą nowi i posadzą swoich – tylko o to w tym chodzi. Naprawdę o nic więcej. Żaden z kontrkandydatów nie ma innego celu nad ten. A szkoda.
Na okoliczność wyborów to Pan Wójt przypomina sobie o inwestycjach w gminie. Przykład kanalizacja – totalna porażka. Inwestycja ciągnie się za Panem Wójtem jak cała jego kadencja. Współczuję temu który ewentualnie wygrałby z obecnym Wójtem bo cała jego przyszła kadencja będzie polegała na prostowaniu tego bałaganu.
Każdy wójt tak był i tak będzie oceniany, co by nie robił, każda data będzie przed jakimiś wyborami. Być może że nowi nie będą robić nic – by im nikt nie zarzucał że robią coś “na okoliczność wyborów”. Inwestycja ciągnie sie przez mieszkańców – raz chcą raz nie chcą. Gdyby Łabunie były wspólnotą a nie grupkami łykającymi obietnice – mielibyśmy dawno temu pozamiatane po inwestycjach. Bałaganu nie ma – wystarczy tu mieszkać. Ale jak kontrkandydacie dojeżdżają i nie widzą to tak piszą. Pocieszające jest to że mamy z tych ponad 5 tysięcy głosujących 4000 mądrych ludzi, którzy szalonym przytakują, a swoje robią i widzą. Będzie dobrze. Pan się nie martwi.
Jakże mnie dziwi te grzeczny poziom dyskusji. Brawo Łabunie!
Cenię Pana twórczość, czytając ten tekst po raz pierwszy; szlak mnie…
Pan, który pisze, że kopnięto jak starego psa w moim odczuciu spadł Pan na cztery łapy pracuje Pan w bibliotece (instytucja podlega pod urząd gminy) nie wspomnę też o żonie czy nie jest to hipokryzja… Inni, nie mieli takiego szczęścia podpadli obecnemu nam panującemu . Pytam się gdzie demokracja!!!
Pisze Pan, że trzeba interesować się gminą na bieżąco, a nie na miesiąc przed wyborami i ma Pan rację…
Przeczytałam ten artykuł jeszcze raz i jeszcze raz i uważam, że jest świetny! Interesuję się gminą od wielu, wielu lat… Przyznam się szczerze, że od 4 lat systematycznie czytam protokoły z sesji gminy i to jest dopiero „Kabaret”
Niektórych, radnych moglibyśmy zgłosić do Księgi Guinessa przez cztery lata nie zdobyli się na zabranie głosu a pozostali zawsze zgodni z propozycjami pana wójta ( wyjątek to Pani Błońska, Pan Harasiuk i Pan Wiater – stanowili, niestety mniejszość). Są też dobre strony czteroletniej kadencji naszych radnych, niektórzy nauczyli się czytać i pisać i nic więcej…. I tak jak Pan… prosi o zdrowy rozsądek ja apeluję do ludzi dajcie szansę innym , może coś się zmieni może nie czas pokaże… ale nie róbmy z naszej gminy SKANSENU 20 lat zmarnowane…
Szanuję przeszłość, historię – pozwolę sobie zacytować J.Piłsudzkiego : „ Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości”.
Musimy budować teraźniejszość i przyszłość dla nas, naszych dzieci i wnuków bo zostaną same puste gospodarstwa w takim wydaniu jak mamy obecnie.
Muszę się odnieść jeszcze do osoby piszącej na forum 05.10.2018 o godz.11:17 am, pisze pan/pani , że autor komentarza dawno nie był w Łabuniach nie znam tej osoby, może i nie był ale pan/pani poza Łabuniami też nie była, świat się zmienia a my ciągle w miejscu sto lat za…. Chwalą wszyscy wójta, to mocno wygórowane chwalą go ci co przy „żłobie” a jest was już niewielu naprawdę niewielu. Rosną młodzi i w Nich siła, my starsi otwieramy oczy. Pewnych decyzji żałujemy, ale jest czas na zmiany.
Zakończę jeszcze raz cytatem Jana Pawła II z przed czerech lat: „ W polskiej tradycji nie brakuje wzorców życia poświęconego całkowicie dobru wspólnemu naszego narodu. Te przykłady odwagi i pokory, wierności ideałom i poświęcenia wyzwalały najpiękniejsze uczucia i postawy u wielu Rodaków, którzy bezinteresownie i z poświęceniem ratowali Ojczyznę, gdy była ona poddawana najcięższym próbom.
Jest oczywiste, że troska o dobro wspólne winna być realizowana przez wszystkich obywateli i winna przejawiać się we wszystkich sektorach życia społecznego. W szczególny jednak sposób ta troska o dobro wspólne jest wymagana w dziedzinie polityki. Mam tu na myśli tych, którzy oddają się całkowicie działalności politycznej, jak i poszczególnych obywateli. Wykonywanie władzy politycznej czy to we wspólnocie, czy to w instytucjach reprezentujących państwo powinno być ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu, nie zaś szukaniem własnych, czy grupowych korzyści z pominięciem dobra wspólnego całego narodu”.
Ta, która ukochała Łabunie nade wszystko bezinteresownie …
Pan Harasiuk, który przez cztery lata pytał kiedy internet na Bródku – to jest aktywność, Pani Błońska , która w jednym z ostatnich protokołów chciała wyznaczyć miejsca publiczne do picia alkoholu a pan Jerzy – policzono ile razy nie był ? Czytajmy sprawiedliwie te protokoły. A że kabaret to fakt 🙂
same anonimy. Nie macie ludzie odwagi ?
“zawsze zgodni z propozycjami pana wójta” – a jacy mają być jak są j jego komitetu?
Którym innym prosimy o wskazanie konkretnych osób? Z szacunku do małej ojczyzny.
moja propozycja jest taka – wymieńmy wszystkich
Szanowny Panie Piela bardzo ciekawy artykuł. Jako członek komitetu wyborczego jednego z kandydatów jest Pan bardzo obiektywny. Oczywiście treść artykułu nie wskazuje, który komitet Pan reprezentuje. Mam nadzieję, że jest to pierwsza część większego dzieła. W drugiej części proponuję opisanie zjawiska, które Pan piętnuje w artykule czyli zamieszkiwanie kandydatów na wójtów poza gminą. Wszyscy jednak to nasi rodacy. Proszę wspomnieć o tym, że nasi rodacy czyli Pani sekretarz, kierownik GOPS, wielu nauczycieli, nasze dzieci też mieszkają w Zamościu. Jak nie będzie Pan wiedział dlaczego to podpowiem, że większość wyemigrowała w ostatnich 20 latach, czyli świetlanej działalności Pana szefa. Proszę nie odbierać kandydatom na radnych możliwości startu w wyborach. Wszystkie Komitety zarejestrowały około 60 kandydatów, które zweryfikowała Komisja Wyborcza. Jak Pan może w taki sposób kwestionować prawo, na straży którego ma Pan stać? Jak uwierzyć w uczciwość wyborów skoro Pan jako członek GKW już przed wyborami kwestionuje w ogóle to czy ktoś może czy nie może kandydować. Kocha Pan Łabunie ale nie kocha innych ludzi – innych niż nasi. Kreuje się Pan na jednego ze sprawiedliwych???? Myślę, że warto zainteresować PKW treścią artykułu, czy osoba o tak skrajnych poglądach może uczestniczyć w przeprowadzeniu uczciwych wyborów.
Przeglądając informacje i uchwały Gminnej Komisji Wyborczej widzę, że Pan Piotr nie podpisuje się pod nimi jako Przewodniczący Komisji, tak jak to miało miejsce przez wiele lat we wcześniejszych wyborach.
BRAWO! ktoś zaczyna wprowadzać odrobinę demokracji do Naszej Gminy. A Pan Piotr swoim artykułem określił się jasno po czyjej jest stronie.
Szanowni Członkowie Gminnej Komisji Wyborczej miejcie baczenie na Pana Piotra.
Bardzo dobry artykuł. Jasno pokazuje, że władza sprawowana przez dłuższy czas podporządkowuje sobie wszystko i wszystkich. Właśnie otworzył Pan Panie Piotrze oczy mieszkańcom jak podporządkował sobie urzędników, radnych i ich rodziny obecny wójt. Nie wiem tylko czy następca otworzy oczy na takich ludzi jak Pan.
na pewno nie otworzy. Ma to jak w banku. nic przecież w Łabuniach nie zrobił, wywalą go!
Nie dziwię się, że Pan Piotrek szczeka jak wierny piesek, bo gdyby nie Wójt to niemiałby dachu nad głową i co do garnka włożyć. Listę kandydatów dokładnie przeanalizowalam i jak dla mnie są to normalni mieszkańcy naszej gminy. Wielu znam, bo od 40 lat mieszkam w Łabuniach i są to uczciwy pracowici ludzie, a Pan Piotr zanim zacznie kogoś oceniać to niech najpierw zacznie od siebie, bo artykuł który napisał świadczy o nim a nie o kandydatach. A jak się Pan nudzi to tam na Kościelnej działka Pani pokrzywami zarasta.
O nareszcie elektorat przeciwników wójta się odezwał. Prawdziwe oblicze totalnej opozycji. Chrześcijanie. Ludzi od psów wyzywać. Typowe. A wydawało się kulturalnie.
Komentarz bardzo dobry, adekwatny do poziomu napisanego artykułu. Sama prawda, a że w oczy kole, to nauczka na przyszłość dla autora, aby się na drugi raz zastanowił, zanim zacznie kogokolwiek oceniać.
Pan Piotr swoim artykułem określił się jasno po czyjej jest stronie.
Szanowni Członkowie Gminnej Komisji Wyborczej miejcie baczenie na Pana Piotra. Jak widać jest to osoba która nie powinna znaleźć się w składzie Gminnej Komisji Wyborczej.
No to pan Piela zapunktował u pana Wójta,jak przejdzie ‘stołki’ macie pewne.
Od Piotra, to się odtransmitujcie….Dobra rada dla tych,co próbują wchodzić w polemikę z Piotrem. Niewielu dorównuje mu inteligencją.O logice nawet nie wspomnę.
Mienił się za apolitycznego, a wdepną w samo g…. , do czego może doprowadzić człowieka desperacja.
pisze się wdepnął – 3 osoba l. poj. on wdepnął…
“Zapalimy lampy, tam gdzie się świecą, wybudujemy chodnik, tam gdzie nikt nie chodzi,” bo jak ktoś chodzi to chodnika nie ma. Nie ma też oświetlenia.
Tak jak na Sachalinie czyli w Łabuńkach Drugich. W Pierwszych chodnik przecież jest, co z tego, że prowadzi donikąd.
Dzięki Bogu za wybory!!!! ponieważ łaskawie panujący postanowił “pociągnąć” chodnik dalej. Tylko jak daleko zobaczymy.
Na Sachalinie chodnika jak nie było tak nie ma, a obietnice były.
Nie ma drogi łączącej Sachalin z Jatutowem i dalej z drogą nr 17.
O przepraszam! Przypomniałam sobie, że jest tylko taka po której nie radzę jechać po obiedzie, ponieważ może chcieć wrócić na zewnątrz.
Jest to droga szutrowa, która po deszczu jest śliska i błotnista, w czasie suszy kurzy się na niej tak, że świata nie widać. Poza tym jest wąska i jeśli mają się minąć dwa samochody to robi się spory problem.
Ta część Łabuniek Drugich, która jest „w polach”, nie ma ani oświetlenia, ani dobrej drogi, ani chodnika i widoków na nie.
Jeśli były rozmowy na ten temat to nigdy się nie dało nic zrobić, ponieważ z Wójtem sąsiedniej gminy nie można się dogadać. A Wójt sąsiedniej gminy zrobił drogę dojazdową z Sachalina do Jarosławca za co mieszkańcy są mu wdzięczni.
Jak się chce to się da.
Nie dziwią więc obietnice kandydatów i to, że ludzie w nie wierzą, ponieważ mają już dość marazmu i nic nie robienia ponieważ, „ po konsultacjach społecznych” nie ma takiej potrzeby lub mieszkańcy nie wyrazili zgody.
Sama słyszałam taki komentarz.
Pozdrawiam i życzę dalszej weny do wypisywania bzdur, które mają się nijak do rzeczywistości!!!
Takiego radnego wybraliście, to macie. Cóż warta wiara bez uczynków? Ja nie wierzę. A na konsultacje społeczne – czyli sołeckie nikt nie przychodzi, bo ma to w dużym poszanowaniu. A tekst to tylko tekst.