36-latek odpowie za kradzież z włamaniem pieniędzy z konto bankowe 57-letniego znajomego. Pokrzywdzony miał udostępnić kartę bankomatową 36-latkowi z prośba o wypłatę 100 złotych. Jak się jednak okazało z konta „zniknęło” znacznie więcej. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Zgodnie z kodeksem karnym 36-latkowi grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Do tomaszowskiej komendy zgłosił się 57-letni mieszkaniec gminy Bełżec informując, że na jego rachunku bankowym brakuje pieniędzy w kwocie 1000 złotych.
Z relacji mężczyzny wynikało, że ze względu na problemy ze zdrowiem, poprosił 36-letniego znajomego o wypłatę 100 złotych z bankomatu. W tym celu przekazał mężczyźnie swoją kartę bankomatową. 57-latka zaniepokoiło to, że 36-latek długo nie wracał i nie odbierał od niego telefonu, a kartę bankomatową bez pieniędzy zwrócił mu ich wspólny znajomy, o co poprosić go miał 36-latek.
Następnego dnia okazało się, że z konta pokrzywdzonego „zniknęło” 1000 złotych w kilku wypłatach. Jak się okazało, do wypłaty doszło w dniu, w którym karta bankomatowa była w posiadaniu 36-latka. Mundurowi zatrzymali mężczyznę do wyjaśnienia.
36-letni mieszkaniec gminy Bełżec usłyszał wczoraj zarzuty. Zgodnie kodeksem karnym za kradzież z włamaniem pieniędzy z rachunku bankowego grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Tomaszów Lubelski, młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska