Decydując się na transakcje on-line musimy zachować ostrożność i być czujnym. Przy tego typu transakcjach pieniądze stracili kolejni mieszkańcy powiatu zamojskiego. 33-latka sprzedawała w sieci ubrania. Otrzymała link i za jego pośrednictwem zalogowała się na rachunek, wpisała też otrzymany kod. Oszuści wypłacili z jej konta 5 tys. zł. Natomiast 37-latek zareagował na fałszywą prośbę o pożyczkę, którą miał napisać rzekomo jego kolega. Przekazał oszustom kod Blik na kwotę 1000 zł. Uważajmy na oszustów i chrońmy się przed utratą pieniędzy.
Wczoraj 33-letnia mieszkanka gminy Zamość zawiadomiła policjantów, że została oszukana. Opisując jak straciła pieniądze wyjaśniła, że na portalu sprzedażowym założyła konto i wystawiła ofertę sprzedaży kilku używanych ubrań. Tego samego dnia odezwała się do niej osoba zainteresowana zakupem i poprosiła 33-latkę o numer telefonu. Pokrzywdzona wysłała numer i smsem otrzymała wiadomość, że dwa przedmioty z jej oferty zostały sprzedane. W wiadomości był również link. 33-latka otworzyła link i za jego pośrednictwem wybrała bank, w którym ma konto. Dzięki temu miała otrzymać pieniądze za sprzedane ubrania. Następnie zalogowała się na swój rachunek i w odpowiednie pole wpisała kod, który otrzymała od rzekomego konsultanta bankowego. Po wykonaniu tych czynności z banku, w którym ma konto otrzymała smsa z informacją, że zwiększono limity przelewów. Zaniepokojona wiadomością natychmiast zadzwoniła na infolinię banku, gdzie dowiedział się, że ktoś blikiem w bankomacie wypłacił z jej rachunku 5000 złotych.
Wczoraj policjantów o oszustwie powiadomił także 37-latek z Zamościa, który zareagował na przesłaną komunikatorem prośbę o pożyczkę. Był przekonany, że wiadomość pochodziła od kolegi, z którym znają się od wielu już lat. Dlatego też pytanie, czy może opłacić coś blikem, nie wzbudziło podejrzeń 37-latka. Nie dopytywał o szczegóły, wygenerował kod i potwierdził wykonanie transakcji na kwotę 1000 złotych. Dopiero ponowna prośba o podanie kodów na kolejne kwoty wzbudziła podejrzenia 37-latka. Skontaktował się telefonicznie z kolegą, od którego dowiedział się, że ktoś przełamał zabezpieczenia na jego koncie społecznościowym i właśnie zgłasza to administratorowi. Pieniądze 37-latka zostały wypłacone przez oszusta w jednym z bankomatów na terenie kraju.
Apelujemy o rozwagę i ostrożność podczas transakcji internetowych. Oszuści wykazują się dużą pomysłowością. Starają się uśpić czujność swojej ofiary i manipulują w taki sposób, aby wykorzystać jej nieświadomość lub łatwowierność. Nie udostępniajmy bezmyślnie obcym osobom swoich danych, loginów i haseł. Nie korzystajmy z przesłanych przez nieznajomych linków. Nie udostępniajmy też obcym osobom kodów Blik. Jeżeli ktoś poprosi o pożyczkę poprzez portal społecznościowy upewnijmy się, czy nie jest to próba oszustwa. Jedynie czujność i ograniczone zaufanie może uchronić nas od utraty oszczędności.
aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło