Gryf Gmina Zamość pokonał Tomasovię 3:1 (1:0) w półfinale Pucharu Polski na szczeblu zamojskim.
Do przerwy zdecydowanie lepiej wyglądali przyjezdni, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i mocno parli do przodu. Przeszkodą nie do pokonania był jednak Patryk Dobromilski. Już w 9 min. znakomitą okazję miał Przemysław Orzechowski, który uderzał płasko z dziesięciu metrów. Bramkarz Gryfa wyciągnął się jak struna i odbił nogą groźny strzał. Przewaga Tomasovii mogła przynieść efekt po kwadransie, gdy z narożnika pola karnego precyzyjnie przymierzył Damian Szuta. Patryk Dobromilski czubkami palców skierował jednak piłkę na róg. Kolejna akcja niebiesko-białych przyniosła niemal kopię tej sytuację i trzecią udaną interwencję bramkarza Gryfa. Miejscowi po raz pierwszy odważniej zaatakowali w 28 min. i efekt był piorunujący. Damian Baran dopadł na szesnastce do zbyt krótko wybitej piłki i plasowanym strzałem w kierunku dalszego słupka zdobył bramkę. Tomasovia mogła błyskawicznie odpowiedzieć, ale Denisa Ostrovskiego zatrzymał nie kto inny jak Patryk Dobromilski.
Tuż po przerwie Sebastian Luterek dokonał trzech zmian i spotkanie się wyrównało. W 68 min. prawym skrzydłem przedarł się Damian Baran, który podręcznikowo wycofał do wbiegającego w pole karne Kamila Woźniaka. Bedy bez zastanowienia huknął przy słupku, zdobywając drugiego gola. W następnej akcji z rzutu wolnego Rafał Kycko ostemplował poprzeczkę. W rewanżu pięknie lewą nogą kropnął Maciej Żerucha. Z jeszcze większą gracją strzał obronił jednak Patryk Dobromilski. Z każdą upływającą chwilą na boisku było coraz więcej miejsca, co gospodarze skrzętnie wykorzystali. Dawid Gierała z piłką u nogi zbiegł z prawego skrzydła i z szesnastu metrów trafił tuż przy słupku, podwyższając na 3:0. W 83 min. ładną akcją popisał się najlepszy w szeregach gości Damian Szuta i z bliska trafił do siatki. W ostatnich minutach obie ekipy miały swoje sytuacje bramkowe, ale wynik nie uległ już zmianie.
– Gratuluję moim zawodnikom dobrego meczu. Cieszymy się z drugiego z rzędu awansu do finału. Byliśmy dzisiaj zabójczo skuteczni i to w głównej mierze przesądziło o zwycięstwie nad klasowym zespołem, jakim jest Tomasovia – ocenił spotkanie trener Sebastian Luterek.
W Finale Pucharu Polski na szczeblu zamojskim Gryf zagra z Kryształem Werbkowice, który pokonał Błękitnych Obsza 2:1. Spotkanie odbędzie się wiosną przyszłego roku.
GRYF GMINA ZAMOŚĆ – TOMASOVIA 3:1 (1:0)
Bramki: Baran 28, Woźniak 68, Gierała 77 – Szuta 83.
Gryf: P. Dobromilski – Wolanin, Grzęda, Tomasiak, A. Cymerman (49 Wołoch) – Kierepka (49 Dębicki), Pupeć (73 Sałamacha) – Woźniak (80 (Kurzawa), Kycko, Klimkowski (49 Gierała) – Baran.
Żółte kartki: Klimkowski, Baran, Grzęda
Sędziował: Hubert Chmura