O utrzymaniu obostrzeń poinformował w poniedziałek szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Kancelaria premiera we wpisie na Twitterze dodała, że restrykcje będą obowiązywać do 31 stycznia.
Wśród obowiązujących do końca stycznia obostrzeń – jak przypomniała KPRM – są te dotyczące zakazu zgromadzeń powyżej pięciu osób, obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, zachowania dystansu 1,5 m oraz dystansu 100 m w przypadku zgromadzeń.
Ponadto wciąż – do końca stycznia – obowiązuje zamknięcie restauracji, które mogą jedynie serwować dania na wynos i dowóz.
W sklepach i galeriach handlowych (w których otwarte są tylko niektóre sklepy) obowiązuje możliwość wpuszczania 1 klienta na 15 m kw.
Czynne mogą być jedynie hotele pracownicze oraz hotele dla medyków.
Do końca stycznia zamknięte pozostaną także stoki narciarskie.
Zamknięte pozostają boiska, siłownie, centra sportowe, w których przebywać mogą jedynie osoby uprawiające sport profesjonalnie.
Po przyjeździe do Polski wciąż będzie obowiązywała 10-dniowa kwarantanna po powrocie do kraju transportem zbiorowym. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
mro/ par/
To jest jedna wielka ściema, niech ludzie zaczną się otwierać bo prędzej to wszyscy bankrutami zostaną.. Pis szaleje a nie Covid.. Wprowadzenie kilkunastu nowych danin oraz podatków ma nam pomóc? Żeby teraz napoje z za 2,50zł kosztowały po 5zł? Wzrost o 100 procent.. To skoro wszystko drożeje to czemu pensje minimalne chociażby są dalej tak niskie.. Chcecie żyć jak na Zachodzie? To najpierw dajcie ludziom a nie bierzecie aby tylko do swoich kieszeni!! Wymyślanie co raz to nowych danin jest patologią.. Podatek od cukru od deszczu.. Może jeszcze podatek od papieru toaletowego i od tego ile przesiadujemy w kiblu.. Te wasze podatki to mogę zamienić z papierem i nimi sobie dupe podetrzeć!! Hańba!