Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Zamościa w wieku 22 i 34 lat za pobicie 39-latka. Do zdarzenia doszło w miniony weekend na terenie Starego Miasta. Jak się okazało, starszy z nich bezpośrednio z policyjnego aresztu trafił do zakładu karnego. Poszukiwany był, bowiem trzema listami gończymi do odbycia wcześniej orzeczonej kary. Wkrótce agresorzy ze swojego postępowania wytłumaczą się przed sądem.
O pobiciu 39-latka dyżurny zamojskiej policji został powiadomiony w nocy z soboty na niedzielę. Zgłaszający powiedział, że przed jednym z lokali na zamojskiej Starówce pobito mężczyznę. W wyniku uderzeń pokrzywdzony doznał obrażeń wymagających hospitalizacji, załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala.
Kryminalni z Zamościa, którzy zajęli się sprawą ustalili, że zajście zaczęło się od kłótni w lokalu. Kiedy pokrzywdzony wyszedł na zewnątrz, został zaatakowany. Najpierw bił go jeden mężczyzna, do którego po chwili dołączył drugi. Po wszystkim obaj uciekli.
Kryminalni ustalili, że pobicia dokonali dwaj mieszkańcy Zamościa w wieku 22 i 34 lat. Młodszy z nich został zatrzymany we wtorek, dzień później 34-latek również trafił do policyjnego aresztu. Podejrzani wczoraj usłyszeli zarzuty pobicia. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
34-latek bezpośrednio z policyjnego aresztu został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe pół roku. Wymiar sprawiedliwości poszukiwał go trzema listami gończymi za wcześniej popełnione przestępstwa m.in. przeciwko mieniu, jak też przeciwko życiu i zdrowiu. Również 22-latek znany jest organom ścigania. Kilka miesięcy temu przedstawiono mu zarzuty za rozbój, a prokurator postanowił zastosować w stosunku do niego policyjny dozór.
D.K-B.
Źródło: KMP Zamość
O ja Cie kręcę,cóz za akcja,trzema listami poszukiwany i znaleźc go nie mogli,dopiero ktos wpierdo.. musiał dostaćto się wzieli za niego..
Do spisywania biednych pijaczków ,którzy siedzą i winko piją,tudziez do łażenia z sanepidem i karania bezprawnie zresztą za nie założenie namordnika to są pierwsi…