“Zamaskuj sąsiada” – pod takim hasłem w piątek (17.04) na Rynku Wielkim rozpoczęła się akcja przekazywania mieszkańcom Zamościa darmowych, jednorazowych maseczek ochronnych. W miasto wyruszyli wolontariusze, którzy będą rozdawać maseczki wszystkim, którzy ich potrzebują.
Maseczki (na początek ok. 7 tys. sztuk) będzie rozdawać Policja i Straż Miejska, a za pośrednictwem Zamojskiej Rady Seniorów zostaną przekazane najstarszym mieszkańcom miasta.
– Cały czas opiekuję się osobami starszymi i widzę, że niestety są niezdyscyplinowane, wychodzą z domu, mimo, że opiekuje się nimi wojsko, wolontariusze i zaopatrują we wszystko, co jest potrzebne. Niektórzy z seniorów nie mają maseczek, szyją je sami, ale zdarza się, że robią to niewłaściwie lub z nieodpowiednich materiałów, więc trzeba im pomóc, żeby byli bezpieczni – mówiła Przewodnicząca Zamojskiej Rady Seniorów Krystyna Rybińska- Smyk odbierając partię maseczek uszytą przez panie z Zamościa i Kół Gospodyń Wiejskich z okolicznych gmin.
– Maseczki trafiły do radiowozów Policji i Straży Miejskiej i jeśli funkcjonariusze zobaczą kogoś bez maseczki, to będą ją takim osobom wręczać. Mamy wystarczająco dużo materiałów i chętnych pań szyjących, choć gdyby ktoś chciał dołączyć do akcji – to serdecznie zapraszamy, maseczki będą sukcesywnie rozdawane mieszkańcom, postaramy się zaopatrzyć w nie jak największą liczę osób – mówi Przewodniczący Rady Miasta Zamość i inicjator akcji Piotr Błażewicz.
Przypomnijmy, że od 16 kwietnia każda osoba w miejscu publicznym ma obowiązek zasłaniania ust i nosa poprzez noszenie maseczki, szalika czy chustki. Obowiązek dotyczy wszystkich, którzy znajdują się np. na ulicach, w urzędach, sklepach itd. Zasłanianie nosa i ust nie zwalnia z konieczności zachowania odpowiedniego dystansu (minimum 2 metry).
Ale w Zamościu mieszka ok 65000 mieszkańców. To jedna maseczka na 10 osób. W Tomaszowie, Hrubieszowie można wg. deklaracji śmieciowych podzielić i włożyć do skrzynki pocztowej. A u nas? Trudno. Łatwiej na Rynku Wielkim robić pokazówkę.
Już widzę to rozdawanie mieszkańcom. “Wolontariusze” nabiorą sobie, znajomym, rodzinie i tyle będzie widać te maseczki.
Żadnej kontroli nad tym rozdawnictwem nie ma, zwykła pokazówka i pic na wodę.
Drogi Mieszkańcu! Jakie to przykre, że w swoim życiu nie spotkałeś dobrych, uczciwych ludzi. Współczuję Ci.
co wy z tymi maseczkami macie wystarczy szalik komiarka cokolwiek
To jednak w tym miejscu można zrobić coś pożytecznego a nie tylko autoreklamowe pseudo konferencje Zwolaka