Jazda samochodem równa się konieczności przestrzegania szeregu przepisów, których złamanie skutkuje dotkliwymi karami. Warto zatem wiedzieć, co grozi kierowcom za konkretne przewinienia i czy zasady wystawiania mandatów uległy w tym roku zmianom.
Nie tylko korytarz życia i jazda na suwak – co zmieniło się w przepisach dla kierowców?
Każdy rok przynosi większe lub mniejsze zmiany w przepisach dla kierowców i nie inaczej było teraz. Już od listopada i grudnia 2019 roku prowadzący pojazdy po polskich drogach muszą pamiętać o nowych zasadach dotyczących formowania korytarza życia i jazdy na suwak. Wprowadzono także drobne zmiany zasad obowiązujących podczas kontroli drogowych oraz uproszczenia w kwestii rejestracji pojazdów. Zupełną nowością są zielone tablice rejestracyjne dla samochodów elektrycznych i napędzanych wodorem.
Jak zawsze największe zainteresowanie budzą jednak zmiany w taryfikatorze cen za wykroczenia. Czy w 2020 roku wzrósł koszt mandatów (https://mubi.pl/poradniki/taryfikator-mandatow-2020/)?
Przekroczenie prędkości – ile zapłacimy za mandat w 2020 roku?
Taryfikator mandatów w 2020 roku nie uległ zmianom w porównaniu z rokiem poprzednim. Przekraczając dopuszczalną prędkość, należy się więc liczyć z tym, że nałożony na nas mandat będzie nas trochę kosztował. Ile dokładnie? Koszt zależy w tym przypadku od tego, w jakim stopniu złamaliśmy przepisy. Inaczej mówiąc, im większe przekroczenie dozwolonej prędkości, tym wyższy mandat.
- Przekroczenie prędkości mniejsze niż 10 km/h: mandat do 50 zł.
- Przekroczenie prędkości większe niż 10 km/h, ale mniejsze niż 20 km/h: mandat 50-100 zł.
- Przekroczenie prędkości większe niż 20 km/h, ale mniejsze niż 30 km/h: mandat 100-200 zł.
- Przekroczenie prędkości większe niż 30 km/h, ale mniejsze niż 40 km/h: mandat 200-300 zł.
- Przekroczenie prędkości większe niż 40 km/h, ale mniejsze niż 50 km/h: mandat 300-400 zł.
- Przekroczenie prędkości większe niż 50 km/h: mandat 400-500 zł.
Ile wynoszą kary za często spotykane wykroczenia podczas jazdy?
Oczywiście niedozwolona prędkość to nie jedyny powód karania kierowców w Polsce. Z jakimi kosztami trzeba się liczyć, łamiąc różnego rodzaju przepisy obowiązujące na drodze? Zobaczmy to na przykładach poszczególnych wykroczeń.
- Nie zapiąłeś pasów bezpieczeństwa podczas jazdy? Zapłacisz mandat w wysokości 100 zł.
- Przewozisz dziecko bez fotelika lub w foteliku, ale w niewłaściwy sposób? To może Cię kosztować 150 zł.
- Używałeś telefonu podczas prowadzenia samochodu? Grozi Ci mandat w wysokości 200 zł.
- Wymusiłeś pierwszeństwo w czasie włączania się do ruchu? Możesz zapłacić aż 300 zł kary.
- W zły sposób sygnalizowałeś manewr na drodze lub w ogóle tego nie zrobiłeś? Mandat wyniesie 200 zł.
- Zaparkowałeś tak, że zająłeś więcej niż jedno miejsce? Za to również jest kara – 150 zł.
Dostałeś mandat. Co teraz zrobić? Ile masz czasu na zapłatę?
Złamałeś przepisy, zostałeś na tym przyłapany i tak oto stałeś się posiadaczem mandatu. Trzeba go więc zapłacić. Tu rodzą się dwa pytania: czy trzeba robić to osobiście we wskazanym miejscu oraz ile masz na to czasu?
Odpowiedź na pierwsze z nich brzmi: nie. Zapłaty za mandat można dokonać zwykłym przelewem na konto w wybrany przez Ciebie sposób. Udając się na pocztę lub do banku, musisz jednak liczyć się ze stratą czasu i koniecznością opłaty dodatkowej prowizji. Najprościej i najszybciej będzie więc skorzystać z wygodnej bankowości internetowej.
W przypadku czasu, który masz na opłacenie mandatu, to dobra wiadomość jest taka, że w zeszłym roku uległ on wydłużeniu. Dotychczas kierowcy musieli zmieścić się w terminie zaledwie 7 dni – od początku maja 2019 roku zapłaty za mandat można dokonać w ciągu 14 dni od jego otrzymania.
Co z karami za brak ubezpieczenia OC? Czy uległy zmianie w 2020 roku?
Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy samochodów jest w Polsce obowiązkowe dla każdego kierowcy (także tych, którzy nie używają swoich aut), a jego nawet chwilowy brak grozi naprawdę wysokimi karami. Mowa o kwotach znacznie przewyższających standardowe stawki mandatów za wykroczenia drogowe, więc zdecydowanie lepiej nie ryzykować i pamiętać o OC przy zakupie samochodu. Wybór najkorzystniejszej oferty znacznie ułatwi porównywarka ubezpieczeń na mubi.pl.
Jeśli jednak zapomnimy o OC, a do tego wcześniejsza polisa zdąży wygasnąć, trzeba się spodziewać kary, którą nałoży Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jej wysokość zależy od trzech czynników:
- rodzaju pojazdu,
- długości okresu bez ubezpieczenia,
- minimalnego wynagrodzenia w danym roku.
Ten ostatni czynnik jest o tyle istotny, że w związku z nim wysokość kar za brak ubezpieczenia OC może na przestrzeni kolejnych lat ulegać znaczącym zmianom. I tak, skoro w 2020 roku minimalna krajowa wzrosła z dotychczasowych 2250 zł do 2600 zł, musiało to oznaczać, że podniosą się także kary dla kierowców bez obowiązkowego ubezpieczenia.
Jak w tej chwili kształtują się ceny kar za brak OC? Właściciele samochodów osobowych bez ważnego ubezpieczenia w czasie do 3 dni zapłacą 1040 zł (podwyżka o 140 zł względem 2019 roku). Jeśli okres braku OC potrwa od 4 do 14 dni kwota wzrośnie do 2600 zł (podwyżka o 350 zł), a w przypadku przerwy w ochronie powyżej 14 dni kara wyniesie aż 5200 zł (podwyżka o 700 zł). Z jeszcze wyższymi karami muszą liczyć się nieubezpieczeni posiadacze samochodów ciężarowych, a z niższymi właściciele innych pojazdów.