20-latek usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia policjantów, którzy zareagowali z uwagi na to, że młodzieniec wspólnie z kolegami złamał zakaz gromadzenia się osób. Czeka go również odpowiedzialność za wykroczenia, których dopuścił się w czasie interwencji.
Policjanci ze Szczebrzeszyna zareagowali na trzech młodych mężczyzn, którzy na Palcu T. Kościuszki złamali zakaz gromadzenia się osób. W trakcie legitymowania jeden z uczestników interwencji, 20-letni mieszkaniec Szczebrzeszyna, lekceważąc polecenia policjantów chciał oddalić się. Kiedy policjanci zareagowali młodzieniec stał się agresywny i wulgarny. Pomimo tego, że był upominany przez policjantów nie zaprzestał swojego nagannego zachowania. A wręcz przeciwnie wulgaryzmy i groźby odwetu zaczął kierować również pod adresem policjantów. Kiedy mundurowi postanowili doprowadzić go do komisariatu, ten zaczął szarpać i popychać jednego z policjantów.
20-letni agresor został zatrzymany. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych oraz kierowania w stosunku do policjanta gróźb karalnych. Za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem, może mu grozić kara pozbawienia wolności do lat 3. Ponadto podczas interwencji 20-latek naruszył również przepisy określone w kodeksie wykroczeń, m.in. odmówił podania swoich danych personalnych, wielokrotnie używał słów wulgarnych w miejscu publicznym, a przede wszystkim złamał zakaz dotyczący gromadzenia się. Za to również odpowie przed sądem.
źródło: KMP Zamość
Pięknie… Ale dlaczego w Białobrzegach pod Zamościem można gromadzić się i pić alkohol w pobliżu sklepu i lać po ścianach i płotach? Ktoś wie od czego to zależy?
To zadzwoń na policję jak będą pić te pijaki to od razu odechce im się jak dostaną mamdac 100 zł plus 500 zł za gromadzenie się.