Luna ma dwa lata, lubi ludzi i chętnie odwiedza pacjentów w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym. Psi terapeuta „pracuje” w Zakładzie Opiekuńczo- Leczniczym i wspiera personel zakładu w walce o dobre samopoczucie przebywających tam pensjonariuszy.
Pies rasy samoyed przypomina swoim wyglądem białą, włochatą kulkę z czarnym noskiem. Luna jest przyjacielska, towarzyska, cierpliwa i niezwykle łagodna, co sprawia, że chorzy wcale się jej nie boją.
Dogoterapia to nowość w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym. Prezes Mariusz Paszko nie ukrywa, że cieszy go pojawienie się czworonożnego terapeuty.
– Kontakt z psem na pewno poprawia samopoczucie pacjentów, ponieważ długi pobyt w zakładzie sprawia, że często czują się osamotnieni. Pies jest wesoły, przerywa monotonię, wprowadza urozmaicenie, więc i pacjenci i personel czekają na te wizyty. Popieram wszystkie inicjatywy, które mogą sprawić, że nasi pacjenci poczują się lepiej – mówi prezes Paszko.
Dogoterapia jest terapią kontaktową, a jej istotą jest bezpośredni kontakt pacjenta z psem, który wspiera terapeutę w usprawnianiu osób w różnym wieku, posiadających różnorodne niepełnosprawności lub upośledzenie.
– Na oddziale przebywają pacjenci m.in. z chorobą Alzheimera, Parkinsona, po udarach mózgu, z zaburzeniami mowy, wzroku oraz słuchu. Chory, w miarę swoich możliwości, ma okazję pogłaskać psa, dać przekąskę oraz poczesać Lunę. Każdy kontakt pacjenta z psem wywołuje radość oraz uśmiech – mówi Olga, terapeuta zajęciowy z uprawnieniami do prowadzenia dogoterapii, opiekunka psa.
Dzięki dogoterapii można osiągnąć m.in. poprawę komunikacji z pacjentem, poprawę umiejętności koncentracji uwagi, obniżenie poziomu lęku u pacjenta, spadek poczucia izolacji, samotności i wyobcowania, usprawnienie pamięci, kształtowanie pozytywnych emocji, pobudzenie zmysłów (dotyku, wzroku, słuchu, węchu), obniżenie poziomu stresu. Terapia z udziałem psów w Polsce prowadzona jest od 1987 roku.
autor/ źródło: Urząd Miasta Zamość