Podróż zakończył w Sitańcu w polu kukurydzy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

0
956

61-letni obywatel Mołdawii, bez wiedzy właściciela zabrał z podwórza auto i wybrał się na przejażdżkę. Podróż zakończył w Sitańcu, gdzie zjechał na pole kukurydzy. W dodatku znajdował się w stanie po użyciu alkoholu. Mężczyzna usłyszał już zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę. Dyżurny krasnostawskich policjantów otrzymał informację od dyżurnego zamojskiej komendy, że w  Sitańcu kierujący pojazdem marki Renault Twingo wjechał w pole kukurydzy. Wszystko wskazywało na to, że kierujący tym autem 61-letni obywatel Mołdawii ukradł samochód z terenu powiatu krasnostawskiego.

Wkrótce wyjaśniły się okoliczności tej sprawy. Faktycznie 61-latek zakradł się na teren jednej z posesji w Krasnymstawie i wykorzystując otwarty pojazd odjechał nim w stronę Zamościa. Po drodze jednak nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wjechał w pole kukurydzy.

Kiedy na miejsce przyjechali zamojscy policjanci, okazało się, że 61-latek ma w organizmie blisko 0,5 promila alkoholu.

Sprawca został zatrzymany i trafił do krasnostawskiej komendy. Z kolei samochód został przekazany 44-letniemu właścicielowi, który jeszcze nie zdążył  zgłosić na policję kradzieży swojego auta.

Mołdawianin usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu. Odpowie również za prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KMP Krasnystaw, starszy sierżant Anna Chuszcza

348 224507 Podróż zakończył w Sitańcu w polu kukurydzy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Poprzedni artykułO podróżach kamperem i nie tylko na Rynku Wodnym
Następny artykułNiezwykła przygoda w zamojskim ZOO. Spędź noc wśród dzikich zwierząt
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments