Kierująca Suzuki chcąc uniknąć zderzenia z jadącym przed nią oplem na śliskiej nawierzchni wjechała na chodnik i potrąciła stojącą przed przejściem dla pieszych 65-latkę. Piesza z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Zachowajmy ostrożność na drodze, zwłaszcza teraz, gdy jezdnie są śliskie.
Do wypadku z udziałem osoby pieszej doszło wczoraj w godzinach rannych w Zamościu na ulicy Kilińskiego. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci na podstawie relacji uczestników oraz świadków, jak również powstałych śladów i uszkodzeń pojazdu wstępnie ustalili jego przebieg. Z ich ustaleń wynika, że kierujący oplem zatrzymał się przed przejściem, aby umożliwić przejście przez jezdnię pieszej. Stojąca na chodniku piesza gestem ręki dała sygnał kierującemu oplem, aby jechał dalej wiec kierujący oplem ruszył.
Za oplem jechała 34-letnia kierująca suzuki. 34-latka widząc sytuację zaczęła hamować i chcąc uniknąć zderzenia z oplem skręciła w prawo na chodnik uderzając w stojącą tam pieszą – 65-letnią mieszkankę Zamościa.
Po zderzeniu z karoserią suzuki piesza z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Policyjne badanie alkomatem wykazało, że zarówno kierująca suzuki mieszkanka gminy Stary Zamość, jak i piesza były trzeźwe.
W czasie, gdy doszło do wypadku panowały trudne warunki drogowe, jezdnia wraz z chodnikiem były zaśnieżone, a kierująca suzuki prawdopodobnie nie zachowała bezpiecznej odległości za poprzedzającym ją oplem. Szczegółowy przebieg wypadku ustalają policjanci. Apelujemy o zachowanie ostrożności na drodze, zwłaszcza teraz, gdy warunki drogowe są trudne, na jezdniach jest ślisko i bardzo niebezpiecznie.
Źródło: KMP Zamośćć ,aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło
Kurwa co za banda kretynów w tym jebanym zascianku mieszka ,kierowca się zatrzymał jak należy,kobieta go puscciła ,a ta idiotka bezmyslna z tyłu o swsoj samochodzik się bała więc w kobiecine wolała pieprznąc , bo po co zwolnic przed p[rzejsciem, a jakis kretyn pisze ,ze jakby nie stała to by jej nie pieprznęła,ale co moze napisać debil ,który przycina kotu pazurki i myje łapy ,zeby mu yamahy nie porysował…