Biuro Wystaw Artystycznych Galerii Zamojskiej zaprasza na wystawę malarstwa Krystyny Głowniak. Ekspozycję będzie można oglądać od 11 lutego do 6 marca 2022 r.
KRYSTYNA GŁOWNIAK
Absolwentka Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie – kierunek filologia polska, Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (kierunek – historia sztuki) oraz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Studia podyplomowe w Katedrze Intermediów pod kierunkiem prof. Zbigniewa Bajka.
Pełniła funkcję dyrektora Zespołu Szkół Plastycznych im. C.K.Norwida w Lublinie nauczając rysunku i malarstwa.
Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków w Krakowie oraz Kazimierskiej Konfraterni Sztuki, Stowarzyszenia Wspólnota Polska.
Posiada tytuł Zasłużonej dla Kultury Polskiej. Otrzymała nagrodę Ministra Edukacji Narodowej, medal Marszałka Województwa Lubelskiego oraz jubileuszową nagrodę Prezydenta Miasta Lublina.
Bierze udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granią.
Prace artystki znajdują się w kilku prywatnych lub uniwersyteckich kolekcjach (Hamburg, Warszawa, Gdańsk, Amsterdam, Innsbruck, Tocushima, Ułan Bator, Astama) oraz w Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu Dolnym (Kamienica Celejowska), w krakowskim i lubelskim Muzeum Farmacji, w zbiorach Pałacu Opatów Oliwskich w Gdańsku.
Opowiem o Wenecji…
Może najlepiej poprzez obrazy, które malowałam zainspirowana dzięki kilkakrotnym pobytom w mieście Św. Marka.
Fotografowałam, rysowałam, malowałam, i tak powstała znacząca kolekcja prac, rysunków i zdjęć.
Wenecja jest miastem niekonwencjonalnym, zaskakuje podczas pierwszej wizyty, ponieważ jest zbudowana na palach w przestrzeni morskiej.
Trudno jest to zrozumieć, jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do autobusów , tramwajów, samochodów. Tutaj wędrujemy za pomocą vaporetto, gondoli lub pieszo.
Zaskakuje bogactwo miasta , w którym są liczne galerie, muzea, wystawy , teatry we wspaniałych pod względem architektury obiektach.
Za każdym razem odwiedzałam Gallerie dell’ Academia z dziełami weneckich mistrzów:
(Paolo Veneziano,, Gentile Bellini, Vittore Carpaccio, Tintoretto) i wielu innych.
Liczne teatry , Gran Teatro La Fenice,Teatro Goldoni były często przez nas odwiedzane.
Wielość i bogactwo obiektów w zakresie historii sztuki tego miasta zadziwiała i zachęcała nas do kolejnych przyjazdów: Pałac Dożów,( przez wieki siedziba władz Republiki Weneckiej),Kościół Santa Maria della Salute, zaprojektowany przez Longhena Baltassarre i ufundowany przez ocalałych z pandemii Wenecjan.
Kilkakrotnie odwiedzałam najważniejsze kolekcje malarstwa weneckiego, które zachwyca kolorami oraz światłem. Wielcy mistrzowie, dla których pokonywaliśmy trudy podróży, uwodzili moją wyobraźnię znakomitym warsztatem, doborem detali oraz kompozycją dzieła.
Mogłam podziwiać znakomity warsztat Tycjana( Tiziano Vecello), Vittora Carpaccio ( Cud św. Krzyża ), Gentille Bellini, Veronese, Tintoretto.
Zadziwiały w obrazach gatunki roślin, zwierząt, niezwkłych wizerunków pawi, papug, jeleni. To zawsze działa na wyobraźnię odbiorcy i zachęca do kontemplacji.
Podziwiałam tzw. wedutystów : Canaletto, Belotto, Guardi, którzy uzyskiwali niemal fotograficzną wizję miejskiego pejzażu ( dzięki camera obskura).
Malarze weneccy uwielbiali “świętowanie sztuki” poprzez utrwalanie scen z historii Wenecji, także zwycięstwa i klęski.
Karnawał był świętem sztuki i zaczynał się od ” volo dell’angelo”, czyli lotu anioła na ziemię.
Gentile Bellini przedstawił w niezwykły sposób procesję na Placu św.Marka w 1496 roku ku czci Krzyża Św.
Podziw oglądających weneckie malarstwo budzi obraz przedstawiający stocznię Arsenale Veccio, skąd wypływały statki na wyprawę krzyżową.
Pouczająca jest historia i koncepcja sztuki weneckiej, której celem było utrwalenie historii tego niezwykłego miasta, zwycięstw i klęsk, także przekazanie pokoleniom piękna i triumfu sztuki.
Zrozumieć Wenecję to bardzo trudne zadanie , także dla artystów i odbiorców.
Polecam cenną książkę ” Niewidzialne miasta” Italo Calvino, gdzie autor tworzy obraz miasta, które składa się z licznych absurdów, a jednocześnie jest niezwykłe i pobudzające wyobraźnię czytelników.
Krystyna Głowniak