Rozmawiając o seksie nie sposób pominąć tego elementu, który stanowi gra wstępna. Z nim jest jednak pewien problem… Część osób grę wstępną traktuje jak zło konieczne, chcąc jak najszybciej przejść do bardziej „zasadniczych” czynności. Część z kolei twierdzi, że jest ona zdecydowanie zbyt krótka, jak na ich potrzeby. Oczywiście pojawią się też opinie, że to właśnie gra wstępna – dobra! – przynosi najwięcej satysfakcji. Jak to więc jest z tą grą wstępną i czemu powinna być ona bardziej urozmaicona?
Po co nam gra wstępna?
Odpowiedź na pytanie „po co” zależy głównie od tego, kogo się pyta… Różnica tkwi tu – nie obrażając nikogo, a jedynie przywołując statystykę – w płci. Dla mężczyzn zazwyczaj najważniejszym punktem wszystkich aktywności seksualnych jest orgazm, do którego przede wszystkim dążą. Do tego, jak wiadomo, nie potrzeba im dużo… Natomiast w przypadku kobiet to gra wstępna pozwala wejść na odpowiedni poziom pobudzenia, z którego mogą one „ruszyć” dalej. I właśnie dzięki niej możliwe staje się osiągniecie pełnej satysfakcji z późniejszego zbliżenia. I mówimy tu tylko o aspekcie fizycznym, a przecież jak wiadomo w miłosnych uniesieniach nie może zabraknąć też części poświęconej psychice. Gra wstępna to bowiem czas również na budowanie relacji, okazywanie sobie miłości, poświęcenie czasu swoim potrzebom. Jak pisze Natalia Grubizna w artykule https://www.erotino.pl/blog/porady/gra-wstepna-ktora-rozpala-do-czerwonosci to w czasie gry wstępnej umacnia się więź między kochankami. Jest w tym dużo prawdy, bo seks w klasycznym tego słowa znaczeniu może być po prostu czynnością służącą rozładowaniu emocji, a w czasie gry wstępnej, wypełnionej słowami, czułościami, gestami i innymi aktywnościami erotycznymi czuć, że te dwie osoby chcą być razem i robić sobie wzajemnie wiele różnych, miłych rzeczy. Jakie to?
Co można robić w czasie gry wstępnej?
Na wstępie zaznaczmy, że wbrew pozorom gra wstępna nie jest domeną jedynie sypialni. Wielokrotnie można spotkać się ze stanowiskiem, że tak naprawdę gra wstępna może trwać cały dzień. Oczywiście nie oznacza to, że mamy spędzić go w łóżku – jest dokładnie odwrotnie. Zanim do niego trafimy, możemy okazywać sobie czułość i miłość na przeróżne inne sposoby. Związane z dotykiem, pocałunkiem, romantyczną randką, wręczeniem kwiatów, przytuleniem. Wszystkie te niby drobnostki pozwalają drugiej osobie czuć się bardziej docenioną, szanowaną, kochaną, pożądaną. I dzięki temu otwierają na inne doznania, bardzie już posunięte w stronę sensualności czy nagości.
Tych oczywiście też może być cała plejada, a grę wstępną można zacząć nawet przed właściwym spotkaniem. Jak? Pikantne SMSy, gorące rozmowy, pobudzające zdjęcia i to niekoniecznie takie, które od razu pozwalają obejrzeć swoją anatomię w najdrobniejszych szczegółach. Akurat do zrobienia dobrego zdjęcia intymnego trzeba trochę wprawy, nie mówiąc o odwadze i zaufaniu, więc pozwolimy sobie polecić poświęcony tej tematyce poradnik na stronie: https://www.erotino.pl/blog/porady/jak-zrobic-naprawde-dobre-nudesy.
A co można robić, gdy już jesteście razem? Wiele rzeczy, zarówno tych, o których wiecie, że sprawiają wam przyjemność, jak i tych, których nigdy do tej pory nie próbowaliście. Im więcej ciekawych czynności odważycie się – za obopólną i niewymuszoną zgodą – przetestować, tym większa jest szansa na poszerzenie repertuaru łóżkowych zagrywek. Dla wielu osób gra wstępna jest czasem, kiedy mogą odrzucić codzienne wzorce zachowań, zamieniając się w zupełnie inną personę. Władczą, odważną, uwielbiającą mówić wulgaryzmy lub ich słuchać, albo przyjmującą z uległością polecenia dominującego partnera/partnerki. Część z nas sięgnie wtedy po akcesoria ze sklepów dla dorosłych, poszerzające spektrum możliwości, albo wprowadzające zupełnie nowe praktyki. Dla innych właściwsze będzie powolne, długie i subtelne odkrywanie możliwości swoich ciał przez dotyk i pocałunki, wędrowanie po mapie miejsc erogennych, zatopienie się w przyjemności intymnego masażu. Na pewno warto też pamiętać, że gra wstępna może obejmować całą otoczkę, jaka wam towarzyszy. Odpowiednie, nastrojowe oświetlenie. Uwodzicielskie zapachy. Romantyczną muzykę. Seksowne stroje – i to niekoniecznie tylko bieliznę, bo przecież wszelkiego rodzaju role play, czyli przebieranki, też mają oddane grono fanów i fanek. Dobry, sensualny nastrój może być tym, dzięki czemu pieszczoty będą lepiej smakować i pozwolą w pełni przygotować się na właściwe zbliżenie. Albo i nie – bo to właśnie gra wstępna może być najważniejszym elementem wieczoru i wcale nie posuniecie się dalej. Czasem z konieczności , gdy jedno z partnerów nie może „pójść na całość” (o możliwych powodach traktuje tekst https://www.erotino.pl/blog/porady/zaburzenia-erekcji-coraz-czestszy-problem) a czasem z wyboru, gdy nie jesteście jeszcze gotowi albo właśnie wtedy odczuwacie pełnię satysfakcji.