Chyba niewiele osób jeszcze się łudzi, że będzie można liczyć na godną emeryturę z ZUS’u. Sytuacja makroekonomiczna naszego kraju nie jest najlepsza, a zakusy polityków na podbieranie środków zgromadzonych w OFE pokazują, że nawet dodatkowe filary systemu emerytalnego niekoniecznie przyniosą obiecane korzyści. Do tego mamy w Polsce fatalną demografię, która raczej negatywnie nastraja co do wysokości przyszłych świadczeń emerytalnych. Nic więc dziwnego, że tak wielu Polaków bierze sprawy w swoje ręce i samodzielnie odkłada na emeryturę. Czy ETF’y są do tego dobrym instrumentem?
ETF’y – piękno pasywnego inwestowania
Czym wyróżniają się fundusze ETF pośród innych instrumentów dostępnych na rynkach finansowych? Są to fundusze inwestycyjne, ale pasywnie zarządzane, co wyróżnia je na tle konkurencyjnych rozwiązań. Najczęściej ich zadaniem jest imitowanie wybranego indeksu, segmentu czy rynku na danym obszarze geograficznym. W związku z tym rola zarządzających ograniczona jest do minimum, co z kolei przekłada się na bardzo niskie prowizje (dobry broker ETF powinien pobierać setne części procenta) oraz na bardzo niewielką ilość decyzji inwestycyjnych. Często bowiem to właśnie zasada buy & hold (trzymaj i kup) okazuje się najlepszą, by w dłuższej perspektywie osiągnąć przyzwoity zysk, a giełdowa nadaktywność oznacza popełnianie większej ilości błędów i przegapianie najlepszych okazji. Doskonale to widać na przykładzie funduszy aktywnie zarządzanych, które w ogromnej większości nie potrafią przebić benchmarku, jakim jest rynek – dodając do tego znacznie wyższe opłaty za zarządzanie, widzimy kolejne przewagi ETF’ów.
W skrócie – fundusze ETF po prostu budują portfolio odzwierciedlające procentowy udział poszczególnych spółek w danym indeksie (WIG, NASDAQ, DAX), sektorze lub według niego kryterium. Jedyne transakcje, jakie dokonuje, są związane ze zmianami w obszarze danego indeksu (np. wymiana spółek w ramach WIG20), aby nadal go odzwierciedlać. Jak pokazują dane historyczne, w dłuższej perspektywie wszystkie rozwinięte rynki rosną, średniorocznie o przyzwoite 7 – 10 % rocznie, co przy długim inwestowaniu daje szanse na bardzo atrakcyjne zwroty.
Jak inwestować w ETF z myślą o emeryturze?
Po pierwsze – znajdź dobrego brokera, czyli takiego, który da Ci dostęp do wielu rynków i produktów inwestycyjnych. Ponadto zdecyduj, na jakie rynki chcesz mieć ekspozycję – raczej dobrym wyborem okazują się rynki rozwinięte jak S&P 500, DAX czy CAC. Pozostanie Ci wybranie odpowiedniej strategii inwestycyjnej – możesz np. każdego miesiąca wpłacać określoną kwotę, dokupując kolejne jednostki uczestnictwa. W perspektywie kilkunastoletniej nie będzie miało wówczas znaczenia, czy poszczególne transakcje zawierasz na “górkach” czy w “dołkach” – uzyskasz bowiem uśrednioną cenę i solidne średnioroczne wzrosty. By to osiągnąć, musisz pamiętać o konsekwencji w działaniu i realizowaniu założonej strategii. Dzięki temu masz szanse na poprawę swojej sytuacji na emeryturze i zapewnieniu sobie godziwego bytu na starość.