43-letni rowerzysta z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Zjeżdżając ze wzniesienia zahamował i upadł na jezdnię. Gwałtowny manewr wykonał, ponieważ obawiał się zderzenia z jadącym z przeciwka kierującym renault, który nagle wjechał na jego pas ruchu. Szczegółowy przebieg zdarzenia ustalają policjanci.
Wczoraj po godzinie 18 dyżurny zamojskiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu drogowym na trasie Szwenda Górna – Lipsko Polesie. Jak ustalili wstępnie pracujący tam policjanci kierujący rowerem zjeżdżał ze wzniesienia.
-Na widok nadjeżdżającego z przeciwka pojazdu marki Renault, którego kierujący omijając przeszkodę zjechał na lewy pas ruchu, gwałtownie zahamował. To spowodowało, że 43-letni rowerzysta „przeleciał” przez kierownicę i upadł na jezdnię doznając obrażeń. – informuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. 68-letni kierujący renault tłumaczył, że powodem zjechania na lewy pas była przeszkoda, którą nagle zauważył na jezdni. Myślał, że na drodze znajduje się zwierzę, jak się później okazało, była to gałąź.
Szczegółowy przebieg zdarzenia wyjaśniają policjanci i apelują o ostrożność. Każdy wykonany na drodze manewr powinien być przemyślany. Wcześniej należy się upewnić, czy nie spowoduje on zagrożenia dla uczestników ruchu.
źródło: KMP Zamość