Do zdarzenia dwóch samochodów ciężarowych doszło w sobotę na krajowej 17-tce w miejscowości Sitaniec Wolica. Obywatel Ukrainy jadący ciągnikiem siodłowym z naczepą nie zachował ostrożności i wykonując manewr skrętu w lewo na pobliski parking, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu 33-latkowi, który jechał “ciężarówką” w kierunku Zamościa. Swoim manewrem doprowadził do zderzenia, które choć groźnie wyglądało, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
W sobotę nad ranem, tuż przed godz. 4.00 dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym na krajowej 17-tce w miejscowości Sitaniec Wolica. Z przekazanych informacji wynikało, że uczestniczą w nim dwa samochody ciężarowe. Na miejsce natychmiast skierował policjantów.
Funkcjonariusze we wskazanym przez dyżurnego rejonie zastali dwa u, które swoim ustawieniem częściowo blokowały ruch na drodze. W jednym z pojazdów znajdował się 33-letni kierujący, który z powodu uszkodzeń nie był w stanie samodzielnie opuścić kabiny. Pomocy zakleszczonemu mężczyźnie udzielili funkcjonariusze straży pożarnej.
Policjanci na podstawie ustawienia pojazdów i informacji uzyskanych od kierujących ustalili jego przebieg. Z ich ustaleń wynikało, że 58-letni obywatel Ukrainy jadący krajową 17-tką w kierunku Lublina ciągnikiem siodłowym marki MAN z naczepą nie zachował ostrożności podczas skręcania w lewo na pobliski parking i nie udzielił pierwszeństwa przejazdu 33-latkowi z woj. mazowieckiego, który poruszał się w stronę Zamościa ciężarowym MAN-em. Swoim manewrem doprowadził do zderzenia i uszkodzenia samochodów.
Początkowo zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Na szczęście obaj kierowcy nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że byli trzeźwi. Niestety z uwagi na duże gabaryty pojazdów uczestniczących w zdarzeniu oraz to, że doszło do niego na pasie ruchu prowadzącym od Lublina w stronę Zamościa, kierowcy przejeżdżający przez miejscowości Sitaniec Wolica przez kilka godzin musieli się liczyć z utrudnieniami.
KPP Zamość