10-latek ukąszony przez owada miał problemy z oddychaniem, tracił przytomność. O pomoc policjantów ze Zwierzyńca poprosiła opiekunka chłopca. Mundurowi natychmiast zareagowali, radiowozem ruszyli z 10-latkiem w stronę Zamościa. Na trasie spotkali się z załogą karetki pogotowia, która przewiozła chłopca do szpitala.
Wczoraj wieczorem do policjantów patrolujących zwierzyniecki deptak przy ul. Wachniewskiej podbiegła roztrzęsiona kobieta wraz z dzieckiem. Wypoczywający na Roztoczu 10-latek z woj. mazowieckiego miał problemy z oddychaniem, tracił przytomność. Prawdopodobnie owad ukąsił chłopca w okolice gardła.
Mł. asp. Dariusz Gmyz oraz st. sierż. Paweł Siębida z Posterunku Policji w Zwierzyńcu natychmiast zaczęli działać. Radiowozem na sygnałach wraz z chłopcem i jego opiekunką ruszyli w kierunku Zamościa. W tym samym czasie w ich stronę od Zamościa jechała już załoga karetki pogotowia. Spotkali się w okolicach Szczebrzeszyna. 10-latka policjanci przekazali służbie medycznej, która przewiozła chłopca do szpitala.
Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów 10-latek szybko trafił do szpitala, gdzie lekarze udzielili mu fachowej pomocy.
D.K-B.
Źródło: Zamojska Policja