Zarzut niedopełnienia opieki i narażenia małoletniej córki na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała 45-latka. Kobieta zostawiła w domu bez opieki 5-letnie dziecko. Dziewczynka zaalarmowała sąsiadów, że przebywa sama w domu. Zaniepokojeni sąsiedzi powiadomili służby ratunkowe.
Dyżurny zamojskiej komendy został powiadomiony, że na jednym z zamojskich osiedli w mieszkaniu przebywa kilkuletnie dziecko bez opieki osoby dorosłej. Zgłaszająca wyjaśniła, że dziecko wieczorem poprosiło o pomoc sąsiadów. Małoletnia powiedziała im, że matka wyszła z domu zostawiając ją samą. Zaniepokojeni sąsiedzi powiadomili służby ratunkowe.
Na miejscu interwencji strażacy z PSP w Zamościu rozmawiali z 5-latką przez otwarte okno, dziewczynka była spokojna. Do mieszkania służby ratunkowe weszły przez niezamknięte na klucz drzwi. Powiadomiono sędziego Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Zamościu. Wezwana załoga karetki pogotowia przewiozła dziewczynkę do szpitala na badania. Dziewczynka nie wymagała hospitalizacji, po konsultacji lekarskiej dziecko znalazło schronienie w placówce opiekuńczej.
Policjanci zabezpieczyli mieszkanie i zajęli się odnalezieniem matki dziecka. Kobieta, 45-latka z Zamościa została zatrzymana. Usłyszała już zarzut. Odpowie za to, że będąc osobą zobowiązaną do opieki nad córką nie dopełniła tego obowiązku i pozostawiła ją samą w domu, a przez to umyślnie naraziła małoletnią na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O dalszym jej losie zdecyduje sąd. Przestępstwo tego typu zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
źródło: KMP Zamość