Odpowiedzialność w „czasach zarazy”
Głosy są różne. Przypadek, celowe działanie, teorie spiskowe, zaraza, pandemia. Literacko można zacytować Miłosza: „A ci, którzy czekali znaków i archanielskich trąb, nie wierzą że staje się już…”. Tylko po co siać panikę? A ci, którym się wydawało, że widzieli już wszystko, przecierają oczy ze zdumienia i z szeroko otwartą buzią sztywnieją na hiobowe wieści. Ale po co? Uratuje nas tylko spokój. Nie tak dawno w Szczebrzeszynie Wiesław Myśliwski mówił, że nadmiar informacji nas zabije – ograniczmy nasz kontakt zwłaszcza ze źródłami dezinformacji. A media nakręcają – w Lublinie przybyło 5 (wiadomość z soboty 14 marca rano). W kraju już 84 „przypadki”. Będzie więcej. A media uspokajają: dbajmy o higienę i o osoby starsze.
W tym dziwnym nowym dla nas czasie tylko spokój może nas uratować. Wolny i pozytywnie ukierunkowany umysł stanowi doskonałą osłonę dla ciała. Zamiast ulegać zbiorowej psychozie, dbajmy o higienę – wystarczy zwykłe mydło. Stosujmy się do zaleceń specjalistów. Nie powielajmy fałszywych przekazów. Nie dajmy sobą manipulować. Zostańmy w domu!
Zamknięte szkoły, kluby, kina, muzea, restauracje, granice… – dobrze, że jest wi-fi. To dopiero byłby armagedon. Nie jest to jednak czas wolny. To wzmożona kwarantanna, która wymaga od nas ogromnej odpowiedzialności. Jedni obiecywali nam drugą Japonię, drudzy Irlandię – przyszedł czas, że to my zadecydujemy, czy nie będziemy drugimi Włochami, Chinami… Zdajmy ten Egzamin RAZEM! W tym przypadku warto ściągać (dobre przykłady – Tajwan, bliski sąsiad Chin świetnie radzi sobie z zagrożeniem) i podpowiadać (wykażmy się troską o słabszych, starszych) nie zapominajmy o zwierzętach.
Wszyscy przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że to rodzice opiekują się dziećmi. Przyszedł jednak czas, by odwdzięczyć się rodzicom, za wszystko, co mamy, kim jesteśmy. Oni (seniorzy) potrzebują nas teraz szczególnie. Jako grupa najbardziej podatna na działanie niewidzialnego zagrożenia. Córko, synu – zadzwoń (więcej niż raz dziennie), zapytaj czego potrzeba, zrób zakupy. Wykorzystujmy do kontaktu telefon, internet. Poświęćmy ten czas na dobrą lekturę, wspólną rozmowę. Drodzy seniorzy – nawet jeśli część z Was przeżyła wojnę i okupację – ten wróg wydaje się bardziej podstępny. Kochane dzieci przyszedł czas na efektywne wykorzystanie mediów. To nie czas i miejsce na „bycie chojrakiem”.
Polak się byle czego nie boi! Nawet koronawirusa? Zachowania sklepowe z ostatnich dni pokazały jednak, że wcale nie jest taki odważny. Brak podstawowej wiedzy i apel władzy o zachowanie spokoju przyniosły odwrotny skutek. Spanikowaliśmy. Zamknięte urzędy, Ośrodki Zdrowia działające na telefon, można (bez grzechu) nie pójść do kościoła, wielkie sklepy ograniczają funkcjonowanie, hotele, biura podróży – ciężko zachować spokój. Na kogo możemy liczyć? Na siebie!
Uważajmy jednak na oszustów i cwaniaków! Pełno wokół cudownych specyfików, wyjątkowych okazji. Papieru toaletowego w wyjątkowej cenie. W sklepach podniesiono niemal wszystkie ceny. Niczego jednak nie brakuje! Pasuje tutaj wiersz Różewicza „Kochani ludożercy Nie wykupujcie wszystkich Świec, sznurowadeł i makaronu (…) Kochani ludożercy Nie zjadajmy się Dobrze Bo nie zmartwychwstaniemy Naprawdę”
Szanowni Państwo. Zostańmy w domach. Bądźmy rozważni! Dużo od nas zależy. To jest czas wielkiej próby! Chylmy czoła przed koroną, ale nie poddawajmy się! Damy radę! RAZEM.
Piotr Piela