Zamościanin został oszukany przez fałszywego wnuczka, który rzekomo spowodował wypadek. Aby uniknąć odpowiedzialności i „załatwić sprawę” potrzebuje pieniędzy. Przekonany, że pomaga wnukowi mężczyzna kurierowi przekazał blisko 5 tys. zł oraz 250 euro. Sprawę wyjaśniają policjanci i apelują o ostrożność oraz ograniczone zaufanie w kontaktach z nieznajomymi.
Wczoraj na komendę Policji w Zamościu zgłosił się mieszkaniec Zamościa informując, że został oszukany przez fałszywego wnuczka. Na telefon stacjonarny zgłaszającego zadzwonił mężczyzna przedstawiając się jako wnuczek, płacząc powiedział, że został zatrzymany przez Policję, ponieważ na przejściu dla pieszych potrącił kobietę. Jednocześnie twierdził, że ma znajomego policjanta, który za 15.000 zł pomoże ”załatwić” sprawę. Zgodnie z telefonicznymi ustaleniami mężczyzna przekazał kurierowi swoje oszczędności w kwocie prawie 5 tys. zł oraz 250 euro. O fakcie tym poinformował fałszywego policjanta, który cały czas prowadził z nim rozmowę telefoniczną. Wnuczek miał się pojawić u Zamościanina za kilka godzin. Kiedy wybiła umówiona godzina a krewny nie przyjechał zamościanin zorientował się, że został oszukany. Wówczas zgłosiły sprawę w Komendzie Miejskiej Policji w Zamościu.
Policja apeluje o zachowanie ostrożności oraz stosowanie ograniczonego zaufania w stosunku do osób, które dzwonią prosząc o pieniądze.
“Pamiętajmy! Jeśli ktoś zadzwoni i poprosi nas o pieniądze zawsze należy zweryfikować osobę, która prosi o finansowe wsparcie. Pamiętajmy również, że policjanci nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych działaniach, nie proszą również o przekazanie pieniędzy. Jeśli odbierzemy telefon, który wzbudzi nasze podejrzenie zawsze reagujmy, o swoich wątpliwościach natychmiast informujmy Policję dzwoniąc na nr 112!” – przestrzegają mundurowi.
źródło: KM Policji w Zamościu