28 sierpnia tuż przed godz. 13 Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazało informację o wycieku amoniaku na terenie Chłodni Mors w Zamościu. Do tego zdarzenia zgodnie z przyjętymi zasadami dysponowania skierowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego „Zamość 1”, utworzoną na bazie Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Zamościu.
Po dojeździe pierwszych zastępów kierownictwo zakładu poinformowało, że podczas prowadzonych prac remontowych doszło do uszkodzenia instalacji chłodniczej z amoniakiem i jego emisji w fazie gazowej. Pracownicy zakładu podjęli próbę uszczelnienia instalacji, niemniej jednak działania okazały się nieskuteczne. Na domiar złego jeden z pracowników schodząc z rampy technologicznej doznał kontuzji stawu kolanowego. Poszkodowany trafił pod opiekę Pogotowia Ratunkowego. Kierujący zakładem, podjął decyzję o ewakuacji pracowników ze strefy zagrożenia. Strażacy zabezpieczeni w ubrania gazoszczelne weszli do strefy zagrożenia. Na uszkodzona część instalacji założono pierścień zaciskowy, co w znaczny stopniu ograniczyło emisję gazu. Następnie kolejni strażacy wspólnie z pracownikiem zakładu, zabezpieczeni ubraniami ochronnymi, weszli w strefę niebezpieczną, celem zakręcenia odpowiednich zaworów na instalacji technologicznej. Działania okazały się skuteczne – zagrożenie usunięto. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do atmosfery mogło przedostać się około 300 kg amoniaku.
W działaniach trwających niespełna 2 godziny wzięło udział 5 zastępów z JRG Zamość, w tym st. bryg. Mirosław Michoński zastępca komendanta miejskiego PSP w Zamościu, a także bryg. Andrzej Knap dowódca JRG Zamość, którzy kierowali działaniami.
Info: Andrzej Szozda, rzecznik KM PSP Zamość