Fan Zina
Na lokalną mapę miejsc wartych odwiedzenia trzeba koniecznie wpisać hrubieszowską Zinówkę przy Kilińskiego 10.
Są wśród nas takie osoby, których nie trzeba raczej przedstawiać. Jedni znani są ze swoich dokonań, poczynań, talentów. Drudzy tylko z tego, że są znani, ale wystarcza im to w zupełności. Za pierwszymi zazdrośni „rzucają” uroki, na drugich rzucają się rzesze fanów. Jestem fanem Toma Waitsa. Nie rzucam się jednak [może tutaj, tym tekstem, trochę narzucam, ale cel mam silnie sprecyzowany, spersonalizowany nawet – Profesor Wiktor Zin]. W swojej pamięci odnajduję telewizyjny program jego autorstwa „Piórkiem i węglem”. Nigdy nie sądziłem, że dane mi będzie odwiedzić dom, w którym urodził się, mieszkał i tworzył, że dane mi będzie rozmawiać z jego synem Szymonem, również niezłym gawędziarzem.
Wiktor Zin urodził się 14 września 1925 roku w Hrubieszowie. Profesor Politechniki Krakowskiej. Generalny Konserwator Zabytków. Był architektem, popularyzatorem sztuki polskiej, felietonistą, gawędziarzem. Był estetą – chciałem pokazywać ludziom, co jest ładne – mówił w jednym z wywiadów. Projektował scenografię, m.in. do „Strasznego Dworu”, „Rigoletta”, „Otella”, „Dam i Huzarów”. Napisał słowa do piosenki Pudelsów „Gdyby ryby”. Rysował nie tylko „piórkiem i węglem”, znane są również jego liczne akwarele… Zmarł nagle 17 maja 2007 roku w Rzeszowie.
28 lipca 2019 roku, dzięki Izabeli i Szymonowi Zinom, dom Profesora udostępniony został do zwiedzania. Inicjatywę przywrócenia dawnej świetności tego niezwykłego miejsca i otwarcia go dla „Fanów Zina” wspiera Maria Formal, zamojska etnograf. Prace porządkowe trwają. Zinówka zaprasza. Szukajcie jej na profilu facebookowym – pojawi się tam lada dzień.
Piotr Piela