Pierwsza koncepcja architektoniczna apartamentowca, który wybudować na terenie dawnego “Zielonego Rynku” na Zamojskiej Starówce zamierza spółka Bartecki Development wzbudziła sporo emocji. Jednym budynek przypadł do gustu, inni twierdzili, że absolutnie nie będzie on pasował do zabytkowej staromiejskiej zabudowy. Projekt negatywnie ocenił też konserwator zabytków oraz Narodowy Instytut Dziedzictwa. Najnowszy, trzeci z kolei projekt – jak zapewnia inwestor – diametralnie różni się od poprzedniego.
– Ambicje architektoniczne trzeba było schować do kieszeni – mówi Błażej Bartecki, właściciel Bartecki Development – tworząc nowy projekt musieliśmy go ściśle dostosować do wytycznych konserwatora zabytków – tłumaczy deweloper i dodaje, że najnowsza koncepcja architektoniczna diametralnie różni się od początkowej – tej publikowanej w mediach. – W rezultacie budynek będzie odzwierciedleniem staromiejskiej zabudowy, ale w nowym wydaniu – dodaje Bartecki.
Najnowsza wizualizacja, której inwestor nie chce na razie ujawniać, czeka na opinię Konserwatora Zabytków. Projekt zaopiniować będzie musiał także Narodowy Instytut Dziedzictwa, co jest standardową procedurą w przypadku obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Jednocześnie z oczekiwaniem na opinię, trwają prace archeologiczne na terenie, gdzie powstać ma apartamentowiec. Na “Zielony Ryneczek” wjechał ciężki sprzęt, który przekopać ma ziemię 4 metry w głąb. Wcześniej zamontowany zostanie też mur oporowy zabezpieczający przed osunięciem się ulic. Od wyników badań archeologicznych zależeć będzie układ i forma planowanego parkingu podziemnego. Jednak – jak zapewnia Błażej Bartecki – nawet jeśli archeolodzy napotkają na jakieś zabytkowe elementy – nie spowoduje to, że budowa apartamentowca stanie pod znakiem zapytania.
Zmienią kolor elewacji i tyle.