Z takim wozem bojowym żadna akcja im nie straszna. Ochotnicza Straż Pożarna w Białowoli wzbogaciła się o nowy samochód ratowniczo – gaśniczy za niemal 1 mln zł!
981.540 zł – tyle dokładnie wynosi wartość nowej Scani P410 z napędem 4×4. Samochód został zakupiony w ramach projektu partnerskiego pn. „Zabezpieczenie przeciwpożarowe i przeciwpowodziowe Województwa Lubelskiego poprzez zakup samochodów ratowniczo-gaśniczych dla Ochotniczych Straży Pożarnych”, realizowanego w ramach Osi Priorytetowej 6 Ochrona środowiska i efektywne wykorzystanie zasobów, Działanie 6.1 Bezpieczeństwo ekologiczne, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020. Liderem projektu jest Oddział Wojewódzki Związku OSP RP Województwa Lubelskiego, zaś Partnerami Projektu – 43 gminy z obszaru Województwa Lubelskiego.
Dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wyniosło aż 588.924 zł, wkład własny z budżetu Gminy Zamość zamknął się kwotą 392.616 zł.
Nowo nabyty samochód został dodatkowo doposażony w sprzęt, który wcześniej znajdował się na wyeksploatowanym, ciężkim samochodzie pożarniczym Jelcz Hydromil z 1987 r.
Głównym celem projektu partnerskiego pn. „Zabezpieczenie przeciwpożarowe i przeciwpowodziowe Województwa Lubelskiego poprzez zakup samochodów ratowniczo-gaśniczych dla Ochotniczych Straży Pożarnych” jest poprawa stanu bezpieczeństwa ekologicznego Województwa Lubelskiego oraz zapobieganie degradacji środowiska naturalnego poprzez bardziej efektywne prowadzenie akcji ratowniczo-gaśniczych oraz szybsze i skuteczniejsze usuwanie skutków zagrożeń naturalnych i technicznych przez jednostki OSP. Projekt jest zbieżny z główną misją funkcjonowania OSP, polegającą na zapewnieniu ochrony życia, zdrowia i mienia ludzkiego przed pożarami, klęskami żywiołowymi i innymi zagrożeniami.
Realizacja projektu przyczyniła się do ulepszenia wyposażenia jednostki OSP Białowola. Część pojazdów w OSP to stare auta, a ich długie lata eksploatacji znacznie obniżyły wartość bojową w czasie prowadzenia akcji.
He i co z tega jak sie pali to staja i nic nie robia bo bedzie malo godzin