Już po pięciu kolejkach obecnego sezonu widać, że rywalizacja w drugiej lidze szczypiornistów będzie niezwykle interesująca. Ścisk w czołówce tabeli jest niesamowity i praktycznie po każdej serii gier dochodzi do dużych przetasowań. W najbliższą sobotę (godz. 16) lider, Padwa Zamość podejmie na własnym parkiecie wicelidera, AZS Politechnikę Świętokrzyską Kielce. Zamojscy kibice mają nadzieję, że po końcowym gwizdku układ sił tym razem nie zmieni się.
Zamościanie początek tegorocznych zmagań mieli wymarzony. Po trzech wygranych podopieczni trenera Marcina Czerwonki mieli komplet punktów i otwierali ligową klasyfikację. Pierwsze potknięcie przydarzyło się żółto-czerwonym w poprzedni weekend. Starcie z Grunwaldem Ruda Śląska zapowiadało się na niezwykle ciężkie i takie było w rzeczywistości. Porażka 23:26 była bolesna, ale nie pozbawiła zawodników Padwy pozycji lidera. Jedyną konsekwencją jest zniwelowanie straty punktowej przez przeciwników. Obecnie trzy czołowe drużyny, czyli Padwa, Politechnika i Grunwald mają na koncie po dziewięć „oczek”.
Sobotnie starcie będzie więc kolejnym w tym sezonie meczem na szczycie w Zamościu. Trzy tygodnie temu Padwa wygrała po emocjonującego walce z Wisłą Sandomierz okupującą wówczas drugie miejsce. Powtórka z rozrywki jest jak najbardziej wskazana.
Trener Czerwonka nadal nie może liczyć na w pełni zdrowego Adriana Adamczuka, który odczuwa skutki skręcenia stawu skokowego. Absencja ta jest bardzo dotkliwa dla zespołu, o czym przekonaliśmy się w Rudzie Śląskiej.
Serdecznie zapraszamy do hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zamościu. Bilet normalny kosztuje 5 zł, natomiast ulgowy – 3 zł. W przerwie meczu tradycyjnie odbędzie się losowanie nagród dla kibiców.
tekst nadesłany