Na terenie dawnego “Zielonego Ryneczku” na zamojskiej Starówce od kilku tygodni trwają prace porządkowe. Tomaszowska spółka Bartecki Development, która kupiła działkę od miasta, zamierza wybudować tu nowoczesny apartamentowiec. Aktualnie na miejscu pracuje ciężki sprzęt, który usuwa pozostałości po dawnym targowisku. Rozpoczęto też kopanie.
Nie oznacza to jednak, że ruszyła już budowa inwestycji. Jak poinformował nas Błażej Bartecki, przedstawiciel firmy Bartecki Development – do tego jeszcze długa droga.
– Pierwsza koncepcja architektoniczna budynku nie uzyskała akceptacji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Przygotowaliśmy więc drugi projekt z uwzględnieniem wszystkich wytycznych, który następnie przedłożyliśmy konserwatorowi. – tłumaczy Błażej Bartecki – Teraz czekamy jeszcze na opinię NID-u (Narodowy Instytut Dziedzictwa – organ współpracujący z UNESCO- przyp. red.). Podejrzewam jednak, że i tu będą konieczne poprawki. – dodaje Bartecki i wyjaśnia, że proces przedkładania korekt rysunków może się powtarzać, do momentu osiągnięcia końcowej akceptacji przez konserwatora. Dopiero wtedy można starać się o pozwolenie na budowę.
Jak dowiedzieliśmy się od inwestora – w chwili obecnej teren przygotowywany jest do badań archeologicznych, które wkrótce będą tu prowadzane. Od ich wyników uzależnione będzie m.in. czy i w jakiej formie powstanie parking podziemny. Badania takie są standardem w zezwoleniu na prowadzenie prac na obszarze wpisanym do rejestru zabytków. Jeżeli uda się załatwić wszystkie niezbędne procedury – pierwsze prace budowlane ruszą być może w I kwartale przyszłego roku.
Niech tylko znajdą w ziemi jakies stare mury i pozamiatane.
Nie powiedziałbym, po prostu wywalą i dalej będą budować tą obleśną cywilizację.
To trzeba było wrócić do handlu zieleniną, a nie teraz biadolić.
nie pozwólmy na budowę!!! Organizujmy się! Wyjdźmy na ulicę! Chcemy mieszkać w skansenie!!!! Oddajcie nam nasze mury! Nie chcemy wpuszczać inwestorów, nie chcemy rozwoju miasta!!! Nie i już!
A dlaczego? Bo tak! hahahaha 😉
WEŹCIE LUDZIE RUSZCIE GŁOWAMI. Firma kupiła za gruba kasę działkę, bo to by jeszcze grubsza kasę zarabiać. Co komu teraz do tego? Był czas na reakcję. Miasto czekało na propozycje. gdzie byliście pyskacze wtedy??? Zamiast pomyśleć, poszukać kasy otwrzyć cos własnego, to czekaliście na oferty pracy z UP? Założę się, że tak.
Ja sie cieszę. Cokolwiek tam powstanie, wprowadzi troche życia.
Mentalność naszych mieszkańców,,:nie bo nie,,,bez uzasadnienia …zamościanka od pokoleń
podziekujcie miastu że w Z mamy 456 biedronek i 233 lidel plus kilka innych… tam się teraz kupuje tanie pietruszki i kalafiory.. handel na starówce umiera od dawna, co raz więcej lokali do wynajęcia. a w Twierdzy tłumy… paranoja.