SYTUACJA PRZED MECZEM
W ostatnich spotkaniach zdecydowanie nie wiedzie się piłkarzom z Zamościa. Hetman najpierw przegrał 1:2 na własnym terenie z Tomasovią Tomaszów Lubelski, a później uległ takim samym rezultatem na wyjeździe ze Stalą Kraśnik. Tak słabym początkiem wiosny „biało-zielono-czerwoni” praktycznie stracili szanse na awans do trzeciej ligi. Zawodnicy z Zamościa przed kolejnym spotkaniem zajmowali trzecie miejsce w tabeli mając stratę ośmiu punktów do liderującej Chełmianki Chełm, która w zanadrzu miała zaległy mecz. Dziesiąte miejsce przed potyczką z Hetmanem zajmowali piłkarze z Końskowoli. Powiślak jak do tej pory zgromadził na swoim koncie trzydzieści jeden „oczek”, a w ostatniej kolejce uległ 1:2 na własnym terenie z rezerwami Górnika Łęczna.
W spotkaniu 22 kolejki IV ligi Hetman pokonał 2:0 na własnym terenie Powiślaka Końskowola. Bramki dla zespołu z Zamościa w drugiej połowie zdobyli Damian Kupisz i Filip Drozd. W tym meczu na ławce trenerskiej zadebiutował duet Krzysztof Krupa- Jacek Szczyrba.
PRZEBIEG MECZU
Od pierwszych minut kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Królowej Jadwigi 8 w Zamościu zobaczyli Kacpra Skrzypka, który zastąpił Kamila Tomczyszyna. Oprócz tego w wyjściowej jedenastce po raz kolejny pojawił się młody Norbert Myszka, a niespodzianką w składzie była obecność Damiana Barana. W drużynie Powiślaka na ławce trenerskiej zasiedli Jerzy Krawczyk i Łukasz Giza, którzy wcześniej byli związani z Hetmanem. Od początku spotkania w grze gospodarzy jak i gości było dużo niedokładności, a obie drużyny nie stworzyły sobie groźnej sytuacji do zdobycia gola. Dodatkowo grę zawodnikom utrudniał silnie wiejący wiatr. W 10 minucie z lewego skrzydła piłkę do środka pola karnego dograł Damian Kupisz, którą wybił jeden z zawodników Powiślaka. Cztery minuty później Damian Baran nie trafił w światło bramki w rzutu wolnego. W 25′- po dośrodkowaniu aktywnego Kupisza uderzenie głową Macieja Markowskiego pewnie wyłapał bramkarz gości. W 35 minucie Damian Otręba oddał lekki strzał z prawej strony, a piłkę pewnie złapał golkiper z Konskowoli. W 41′- piękny strzał z rzutu wolnego oddał Szymon Solecki, a z najwyższym trudem swój zespół przed utratą gola uratował bramkarz gości.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Hetman mimo przewagi posiadania piłki nie stworzył sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Natomiast Powiślak swojej szansy upatrywał w kontrataku. W 60 minucie Damian Kupisz wyprzedził obrońcę, a później ładnym zwodem minął bramkarza kierując piłkę do pustej bramki. Po zdobytym golu zawodnicy z Zamościa wyraźnie nabrali wiatru w żagle. W 69′- Filip Drozd podał do najlepszego na boisku Kupisza, który z szesnastu metrów lobował bramkarza gości. Niestety dla kibiców gospodarzy w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców Powiślaka. W 81 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony Rafała Turczyna „futbolówka” trafiła do Filipa Drozda, który uderzeniem głową podwyższył wynik na 2:0 dla Hetmana. Pod koniec spotkania dobrego podania wprowadzonego Dawida Daszkiewicza nie wykorzystał Filip Drozd.
NASTĘPNA KOLEJKA
W następnej kolejce Hetman uda się na wyjazdowe spotkanie do Piotrowic. Natomiast Powiślak Końskowola podejmie na własnym terenie Chełmiankę Chełm.
KOMENTARZ
Krzysztof Krupa (trener Hetmana):- Było to ciężkie spotkanie. W pierwszej połowie przeciwnik wysoko postawił nam poprzeczkę i remisowaliśmy bezbramkowo. Mieliśmy swoje okazje, ale nie udało się wyjść na prowadzenie. Pierwsza część była wyrównana, ale ze wskazaniem na nas. Po przerwie uwidoczniła się nasza przewaga i strzeliliśmy dwie bramki po bardzo ładnych akcjach. Cieszą trzy punkty po całym tym zawirowaniu i zmianie sztabu szkoleniowego. Zmieniliśmy dzisiaj ustawienie i dokonaliśmy kilku zmian personalnych, które wystarczyły na pokonanie Powiślaka.
Hetman Zamość- Powiślak 2:0 (0:0)
Bramki: Damian Kupisz 60′, Filip Drozd 81′
Hetman: Skrzypek- Otręba (63′ Daszkiewicz), Kanarek, Solecki, Myszka, D. Baran (59′ Ziółkowski), Czady (88′ Bukowski), Markowski, Kupisz (88′ Bubeła), Turczyn, Drozd
Żółte kartki (Hetman): Damian Kupisz, Hubert Czady, Maciej Markowski, Damian Ziółkowski
Relacja: Paweł Wróbel