Z nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się, że Kamienica Morandówka ma nowego najemcę. Przetarg ZGLu został rozstrzygnięty wczoraj, a na oficjalny komunikat musimy jeszcze poczekać.
Swoje oferty zgłosili głównie sąsiedzi atrakcyjnej kamienicy, czyli właściciele Restauracji Verona, Restauracji Skarbiec Wina, ale także Restauracji Marina w Nieliszu oraz Karczma Ordynat w Wielączy. Najlepszą – najwyższą ofertę złożyła i tym samym została nowym najemcą spółka z Katowic związana z działającą w kamienicy sąsiedniej Kawiarnią “Faktoria”.
Oferty przetargowe oceniane były nie tylko pod kątem wysokości stawki najmu, brany pod uwagę był planowany sposób wykorzystania lokalu, rodzaj prowadzonej działalności, a także program działalności kulturalnej.
Zaoferowana kwota znacząco przebiła propozycje konkurentów: 14 – 16 zł/m2. Dzięki temu przetargowi do kasy miasta będzie wpływało 26 tys. zł miesięcznie. Umowa najprawdopodobniej zostanie podpisana na czas nieokreślony, gdyż takie były warunki przetargu.
W odnowionej za unijne pieniądze kamienicy o łącznej powierzchni użytkowej ponad tysiąca metrów kwadratowych będzie można prowadzić działalność kulturalną, gastronomiczną i hotelową.
Dotąd Kamienica nie miała szczęścia do najemców. Wszyscy pamiętamy rok 2006, kiedy to spółka Lubet prowadzona przez Luigiego Tondellego chciała zorganizować w niej Dom Pracy Twórczej wraz z zapleczem hotelowym i restauracyjnym. Tonigelli wygrał przetarg i podpisał wieloletnią dzierżawę, jednak z uwagi na inny niż w przetargu metraż budynku, nie zgodził się na jego odbiór. Skierował sprawę do sądu. Zamojski Magistrat zadecydował wtedy o nieważności przetargu i ogłosił nowy. Najemca została wtedy spółka Polskie Pierogarnie, która otworzyła Restaurację Zapiecek. Zapiecek funkcjonował tylko kilkanaście miesięcy, gdyż w tym czasie Lubet wygrał proces sądowy, w wyniku, którego zapadła decyzja o zwolnieniu lokalu przez Polskie Pierogarnie.
Luigi Tondelli otrzymał odszkodowanie w wysokości 150 tys zł i ostatecznie rozwiązał umowę dzierżawy z miastem. Nie jest uregulowana jeszcze sprawa odszkodowania dla właścicieli Zapiecka, którzy domagają się od miasta blisko 19 mln zł. Nie ma to jednak żadnego wpływu wyłonionego w przetargu nowego dzierżawcę.